reklama
Baner Syngenta Scorpion
reklama
yara ogólna nawożenie warzywa
reklama
Baner Bayer Sivanto Prime
reklama
reklama
baner UPL
reklama
bjorn
reklama
yara ogólna nawożenie warzywa
reklama
Baner Bayer Sivanto Prime
reklama
reklama
baner UPL
reklama
bjorn
reklama
lepinox
reklama
rosaleaf
Strona głównaAktualnościPrawdopodobnie zakażone ziemniaki już nie na śmietnik? Nowe przepisy uratują rolników?

Prawdopodobnie zakażone ziemniaki już nie na śmietnik? Nowe przepisy uratują rolników?

Dotychczas bulwy uznane za “prawdopodobnie zakażone” bakteriozą pierścieniową oznaczały dla producentów straty i kosztowne, skomplikowane sposoby postępowania lub utylizację. To właśnie ten problem był przyczyną zmian. Projektowane przepisy pozwalają na przeznaczenie tych ziemniaków do konsumpcji, co ma być korzystnym rozwiązaniem dla rolników, pozwalającym im uniknąć strat lub dodatkowych kosztów. Choć dla człowieka bakteria nie jest szkodliwa i ginie w obróbce, a dystrybucja ma być kontrolowana, wprowadzenie bulw “prawdopodobnie zakażonych” do obiegu może budzić pytania.

Nowe spojrzenie na ziemniaki “prawdopodobnie zakażone”

Temat, który może budzić pytania – co dzieje się z ziemniakami, co do których istnieje prawdopodobieństwo zakażenia bakteriozą pierścieniową? Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi proponuje zmianę w dotychczasowych, restrykcyjnych zasadach, co ma ulżyć producentom.

reklama
Baner PORW 2025

Niewidzialne zagrożenie dla upraw, nieszkodliwe dla ludzi

Winowajcą jest bakteria Clavibacter sepedonicus, znana jako sprawca bakteriozy pierścieniowej ziemniaka. Ten organizm ma status organizmu kwarantannowego w całej Unii Europejskiej i podlega obowiązkowi zwalczania. Mimo międzynarodowych regulacji określających jednolite zasady walki z tą bakterią, sytuacja jest trudna – brak jest skutecznych środków ochrony roślin przeciwdziałających jej rozprzestrzenianiu, a także odmian ziemniaka odpornych na tego agrofaga.

Bakteria rozprzestrzenia się głównie przez porażony materiał rozmnożeniowy, skażone narzędzia, maszyny, miejsca składowania oraz uprawę na skażonych polach bez odpowiedniego płodozmianu. Chociaż jest to poważny problem fitosanitarny, warto podkreślić, że Clavibacter sepedonicus nie jest szkodliwa dla człowieka, a obróbka termiczna bulw ziemniaka zabija tę bakterię.

Kosztowne obowiązki. Problem rolników

Dotychczasowe przepisy, wynikające z krajowych regulacji i zasad unijnych, nakładały na producentów bulw ziemniaka uznanych za prawdopodobnie zakażone bakterią Clavibacter sepedonicus szereg trudnych i często kosztownych w praktyce sposobów postępowania. Rozwiązania były równe restrykcjom przewidzianym dla bulw uznanych za zakażone, a nie tylko prawdopodobnie zakażone (zastosowanie jako paszy po obróbce cieplnej, umieszczenie na specjalnym składowisku odpadów, spalenie, przemysłowe przetworzenie w wyspecjalizowanym zakładzie, przeznaczenie do konsumpcji po ugotowaniu na terenie gospodarstwa lub w zakładach zbiorowego żywienia, skarmianie zwierząt, zakopanie na polu czy wykorzystanie do produkcji biogazu).

Rozwiązania te często wiązały się z utratą zysku przez producenta, a nawet z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów lub opłat. Właśnie ten problem – niekorzystne dla rolników zasady gospodarowania bulwami prawdopodobnie zakażonymi – stał się przyczyną projektowanych zmian.

Zmieniając zasady gry – konsumpcja jako alternatywa

Projektowane rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma na celu zmianę dotychczasowych zasad i wprowadzenie ułatwień w zagospodarowywaniu ziemniaków prawdopodobnie zakażonych. Kluczową zmianą jest umożliwienie przeznaczenia tych bulw do konsumpcji.

Jest to krok, który może budzić pytania, ale MRiRW wskazuje na konkretne warunki i zabezpieczenia. Zgodnie z propozycją, wojewódzki inspektor ochrony roślin i nasiennictwa będzie mógł zatwierdzić taką formę dystrybucji pod warunkiem, że bulwy zostaną sprzedane bezpośrednio od producenta (bez konieczności pakowania w opakowania jednostkowe). Odbiorcą musi być albo podmiot wpisany do urzędowego rejestru podmiotów profesjonalnych (zajmujący się magazynowaniem, pakowaniem, sortowaniem lub przemieszczaniem bulw), albo podmiot niewpisany do rejestru, prowadzący sprzedaż detaliczną ziemniaków przeznaczonych do konsumpcji na potrzeby własne odbiorców.

Gwarancja bezpieczeństwa i przejrzystości? System dystrybucji

Dlaczego taka zmiana ma być bezpieczna? Bezpieczeństwo przy gospodarowaniu prawdopodobnie zakażonymi bulwami ma zapewnić skierowanie ich do zorganizowanego systemu dystrybucji, gdzie można w przejrzysty sposób śledzić ich drogę aż do sprzedaży konsumentowi finalnemu. System ten, zwłaszcza w przypadku profesjonalnych podmiotów, jest dokładnie monitorowany.

Jak będzie wyglądał proces? Bulwy dostarczane będą bezpośrednio do magazynów, następnie pobierane będą próby, skrzyniopalety zostaną opisane danymi producenta i nazwą odmiany, prowadzona będzie również ewidencja ustawienia palet (“jedna paleta – jeden producent”), a przy wysyłce drukowane będą dokumenty pozwalające zidentyfikować pakującego, producenta (w tym numer z rejestru), odmianę i miejsce docelowe dostawy. Transakcja będzie ponadto potwierdzana fakturą. Ten kontrolowany sposób dystrybucji ma dawać pewność, że bulwy trafią na konsumpcję, a nie do nasadzeń, co jest kluczowe w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się bakterii.

Ograniczenia i zabezpieczenia

Projektowane przepisy wprowadzają też ograniczenia w sposobach sprzedaży prawdopodobnie zakażonych bulw przeznaczonych do konsumpcji. Nie będą one mogły być sprzedawane w ramach sprzedaży obwoźnej i obnośnej na targowiskach ani w ramach umowy zawartej na odległość (np. przez internet). Taka forma sprzedaży nie gwarantuje właściwego nadzoru i nie wyklucza ryzyka wysadzenia zakażonych bulw. Dodatkowo, resztki bulw powstałe np. w wyniku sortowania czy pakowania, będą musiały zostać unieszkodliwione w sposób wykluczający ryzyko rozprzestrzeniania.

Korzyści dla rolników. Jakie?

Zaproponowana zmiana ma być korzystna dla rolników i dystrybutorów ziemniaka, umożliwiając im zagospodarowanie bulw prawdopodobnie zakażonych w sposób bardziej korzystny niż dotychczas, nie narażając ich na straty lub dodatkowe koszty. Projekt był konsultowany z przedstawicielami producentów, dystrybutorów i służb ochrony roślin. Pomimo wprowadzenia bulw z “prawdopodobieństwem” zakażenia do kanału konsumpcyjnego, ministerstwo podkreśla, że regulacja jest zgodna z prawem Unii Europejskiej i opiera się na racjonalnych przesłankach bezpieczeństwa (brak szkodliwości dla ludzi, zabijanie bakterii przez obróbkę termiczną, kontrola przepływu).

Wejście w życie przepisów planowane jest szybko, bo już 7 dni po ogłoszeniu, właśnie ze względu na ich korzystny charakter dla rolników. Ostatecznie, ocena skuteczności nowych przepisów ma zostać dokonana na podstawie liczby przypadków zagospodarowania bulw zgodnie z nowymi zasadami.

Pozostaje tylko kilka pytań… Dlaczego tak istotne zmiany zostały wprowadzone dopiero po długich latach apelów i próśb ze strony producentów? Co ze stratami, które już ponieśli krajowi rolnicy?

reklama
baner Certis

ZOSTAW KOMENTARZ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu.
Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.
Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!

Polityka Prywatności

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
reklama
Baner KUPS
Najpopularniejsze artykuły
Polecamy
INNE ARTYKUŁY AUTORA
ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NEWSLETTER

Warzywniczy newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu WARZYWA.pl

[newsletter_signup_form id=1]