Działania prewencyjne stają się coraz bardziej widoczne i zorganizowane. Służby przeprowadzają szczegółowe kontrole. Skupiają się na stanie technicznym pojazdów, trzeźwości i uprawnieniach rolników, ale także na odpowiednim zabezpieczeniu ładunków.
Lato na polach – czas żniw, czas ryzyka?
Kwestia bezpieczeństwa w gospodarstwach rolnych, wraz z nadejściem lata i intensywnym nasileniem prac polowych, ponownie stała się palącym tematem w mediach. Co roku okres żniw wiąże się bowiem z wieloma wypadkami. Czy wzmożone kontrole zwiastują koniec taryfy ulgowej?
Oficjalne dane są alarmujące. Każdego roku podczas prac w gospodarstwach rolnych dochodzi do groźnych wypadków, w których nierzadko uczestniczą ciągniki czy kombajny do zbioru. Nieszczęścia często wiążą się z przejechaniem, uderzeniem, a nawet pochwyceniem przez maszyny.
Wszystko stanowi tło dla działań prewencyjnych, które odbywają się w poszczególnych zagłębiach produkcyjnych. Coraz częściej przypominają zorganizowaną akcję egzekwowania przepisów.
Kto i co jest na celowniku?
W czwartek, a konkretnie 3 lipca 2025 roku, szczególna operacja prewencyjna rozegrała się na drogach publicznych w rejonie Szamotuł. Okręgowy Inspektorat Pracy w Poznaniu, wspierany przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej oraz policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, przeprowadził wspólne kontrole ukierunkowane na poprawę stanu bezpieczeństwa.
Kontrole, jak się okazuje, były niezwykle szczegółowe. Na celowniku służb znalazł się przede wszystkim stan techniczny pojazdów rolniczych poruszających się po drogach. Sprawdzano również trzeźwość kierujących, co jest oczywistością, ale także ich uprawnienia do kierowania pojazdami.
Co więcej, szczególną uwagę zwracano na prawidłowe zabezpieczenie przewożonego ładunku – element często bagatelizowany, a przecież krytyczny dla bezpieczeństwa. Kontrolujący nie tylko sprawdzali, ale i wskazywali na zagrożenia mogące występować podczas prac polowych.
Prewencyjny charakter akcji, czyli jaki?
– Mając na uwadze prewencyjny charakter akcji, kontrolowanym rolnikom wręczano materiały promocyjne o tematyce bezpieczeństwa pracy w rolnictwie – czytamy w komunikacie. Wydaje się jednak, że działania służb są coraz bardziej widoczne i ukierunkowane na konkretne obszary ryzyka. Pytanie brzmi, czy rolnicy, często działający pod presją czasu i warunków, odbiorą to jako wsparcie w dbaniu o ich bezpieczeństwo, czy raczej jako kolejne utrudnienie w prowadzeniu gospodarstwa?











Szkoda że za kłady i krosy nie ma się kto wziąć.
Naucz się pisać gamoniu bez szkoły
Sam jesteś gamoń matole
Prawda.
Nie dogonią, a nawet jak dogonią to nie zatrzymają.
Jak to kiedyś powiedział jeden z komendantów „Zatrzymywać ciągniki a będą wyniki”
Pijacy i gangsterzy chodzą po ulicach a oni czepiają się rolników . Zróbcie porządek w miastach i wtedy jedźcie na wieś. Zapomniałem Oni boją się ludzi z miasta. Rolnik nie uderzy i nie strzeli w policjanta.
Niech pilnują porządku przed imigrantami………może to zemsta za to że trzasku przegrał na wsi
Szukają kasy u rolników ja bym ich połowę zwolnił w Polsce jest za dużo policji czym oni się zajmą 😃
A to nie zemsta Tuska i reszty za strajki rolników wszystkich nas nie ukarzą bo nie ma za co niech się wezmą za tych co jeżdżą po pijaku po drogach i mają prawka pozabierane i dalej jeżdżą a nie za ciężko pracujących rolników oni sprzęt mają ok
Wina Rządu , narobili ustaw niby wspierajácych bezpieczeństwo Inspektorat Pracy który przyczepia się o byle co i nakłada kary . Dlaczego wcześniej nie było tyle kontrlerów z Bożej łaski co dzisiaj , nie było tyle wypadków co dzisiaj ? każdy wie jak postępować z maszynami aby było bezpiecznie . Dzisiaj kontrola goni komtrolę .
Granic pilnować to nie. Ale ścigać tych co robią żarcie to i owszem. Mieszkam w mieście ale tak nie było nawet za komuny. Rolnicy ni dajcie się
Oni mają w 4 literach nasze bezpieczeństwo,to tylko taki piękny slogan,jak to Państwo dba o nas.Tak,dba,lecz o grubość naszych portfeli nic więcej.Zawsze pod przykrywką dbania o życie i zdrowie obywateli/podatników/, wychodziły zakazy nakazy i oczywiście kary finansowe,mandaty…..
Dziś już za wykroczenie nie ma upomnienia,jest mandat za byle co.I jeszcze ci powiedzą żebyś się cieszył że z dobrego serca,ten z dolnej półki.Za debili nas mają czy polglowkow? Faktycznie,niech jadą na granicę nie na pole,.Wypadki przy pracy były i będą,raz,z głupoty ludzkiej,a drugie ,zbieg okoliczności, zwykły pech