Okazuje się, że polski rząd potrafi błyskawicznie zmieniać zdanie. Jeszcze wczoraj wieczorem minister Ardanowski podkreślał, że robienie testów jest w interesie rolnika i w sytuacji kiedy brakuje pieniędzy w budżecie nie ma mowy o darmowych testach dla cudzoziemców. Pisma różnych organizacji z apelami o zwolnienie z kosztów testów określał jako polityczne, a już dzisiaj nastąpił zwrot stanowiska władz o 180 stopni. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym przez ministerstwo rolnictwa;
– Państwo to wspólnota. Dobrze funkcjonuje, gdy jest współpraca i wzajemne zrozumienie. Dziękuję ministrowi Szumowskiemu, który zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Mam dobre wiadomości dla rolników legalnie zatrudniających cudzoziemców. Za niezbędne testy, wykonywane pracownikom sezonowym przyjeżdżającym z zagranicy, zapłaci budżet państwa – poinformował dziś minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Jak podkreślił szef resortu bardzo dobra współpraca wszystkich ministrów oraz silne wsparcie Prezydenta Andrzeja Dudy skutkują korzystnymi rozwiązaniami dla rolników.
– Po wczorajszych informacjach przekazanych wspólnie z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marleną Maląg dziś kolejne dobre rozwiązania – dodał minister.
Minister zwrócił uwagę, że nie ma już żadnych przeszkód w zatrudnianiu cudzoziemców przy tegorocznych zbiorach. Podkreślił jednocześnie, że to co korzystne dla rolników, jest też korzystne dla nas wszystkich.
– Ta pomoc oznacza w konsekwencji zebranie wszystkich plonów dzięki czemu unikniemy wysokich cen owoców i warzyw, a to odczuje w portfelu każdy konsument – powiedział minister i dodał – tak wygląda państwo realne, a nie teoretyczne.