W dniu 22 grudnia Kosowska firma dystrybucyjna KEDS poinformowała obywateli, że wprowadza przerwy w dostawie prądu w całym kraju z powodu niskiej produkcji krajowej i wysokich cen importu energii.
Bałkańskie Kosowo, jeden z najbiedniejszych krajów w Europie, zarządził częściowy blackout po tym, jak w największej elektrowni węglowej w kraju doszło do awarii jednego z bloków energetycznych. Usterka pogłębiła zimowe niedobory prądu, wymagające “niezwykle kosztownego” importu. Rząd Kosowa wprowadził dwugodzinne przerwy w dostawie prądu dla większości z 2 milionów mieszkańców.
Awarie w tym kraju nie należą do rzadkości z powodu przestarzałego systemu produkcji opartego o elektrownie węglowe. A miejscowy dystrybutor wydał rozpaczliwe apele o oszczędzanie prądu.
Sytuacja energetyczna w Polsce
Wbrew nagłówkom na razie nie grozi nam blackout, ale energetycy muszą się teraz nagimnastykować.


Źródło: legaartis.pl, tokfm.pl