Cebula z Kazachstanu nie wjedzie do Polski. Zatrzymano 21 ton towaru. Brakowało danych odnośnie kraju pochodzenia, a adres importera był niepełny.
Import z Kazachstanu
Cebula z Kazachstanu nie wjedzie na polski rynek. – Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno Spożywczych w Lublinie uniemożliwiła wprowadzenie na polski rynek partii 21 ton cebuli z Kazachstanu ze względu na złe oznakowanie – brak kraju pochodzenia i niepełny adres importera – dowiedzieliśmy się dziś w oficjalnym komunikacie.
Fałszowanie kraju pochodzenia
Niejednokrotnie omawiany temat, czyli fałszowanie kraju pochodzenia warzyw. Dlaczego o tym wspominamy? W ostatnim czasie krajowi rolnicy zwracają szczególną uwagę na produkty napływające ze wschodu. Zarówno import z Kazachstanu, jak i z Rosji niepokoi producentów warzyw, którzy nierzadko są świadkami nielegalnego procederu, którego dopuszczają się niektórzy uczestnicy rynku. W tym wypadku towar został wprawdzie zatrzymany, ale… Czy możemy mieć pewność, że wszystkie partie, które dotychczas trafiły do Polski, zostały uczciwie sprzedane?
Widząc to, co dzieje się na rynku, problem jest dość znaczący. Importowany towar często jest pozbawiany etykiet. Widzieliśmy to już w przypadku ogórków z Rosji. Wiemy również, że dla wielu liczy się pieniądz, a dobro lokalnych producentów pozostaje na drugim planie. Krótko mówiąc, to nie pierwsza sytuacja, w której brakuje informacji o kraju pochodzenia lub jest ona skutecznie ukrywana. Ważne jest więc, aby kontrole pozostawały skuteczne.
Kontrole w Polsce
Tak jak wspominaliśmy w jednym z poprzednich artykułów, który dotyczył cebuli z Rosji, kontrole zostały zwiększone dopiero w ostatnich tygodniach. Tymczasem, towar z Kazachstanu napływa do Polski już nie od dziś. Brak informacji o kraju pochodzenia to jedna kwestia. Producenci pytają także o jakość tej cebuli.
Źródło: IJHARS