W tym sezonie w wielu województwach przez intensywne opady deszczu rośliny warzywne mocno ucierpiały. Na wielu plantacjach występuje bardzo duża presja chorób grzybowych. Stale powracające deszcze utrudniają wykonanie zabiegów ochrony. Przed nami jesienne zbiory warzyw i ich przechowywanie do wczesnej wiosny. Jaka będzie jakość tych warzyw, skoro już teraz one gniją? Przed producentami warzyw duże wyzwanie.
Stan plantacji selera korzeniowego
W przypadku selera korzeniowego to jeszcze jest inna sytuacja. Seler ma pochodzenie bagienne i musi mieć wodę. Z jednej stron nadmiar opadów deszczu wpływa na szybki przyrost bulw, a z drugiej – na plantacjach podmokłych – bulwy zaczynają gnić.
W warunkach dużej ilości opadów, długo utrzymującej się wysokiej wilgotności powietrza i przy obfitości wody w glebie może dojść do wystąpienia choroby atakującej korzenie selera. Jest nią mokra zgnilizna korzeni.




Jak informuje mnie Marcin Dąbrowski z firmy BASF, w tym sezonie powierzchnia nasadzeń selera korzeniowego jest mniejsza o 20-30% w porównaniu do 2020 r. W segmencie wczesnego selera spod osłon ok. 20% roślin zjarowizowało w wyniku niskich temperatur wczesną wiosną.
Aktualnie jest bardzo niska jakość selera korzeniowego, podobnie jak innych gatunków, ze względu na intensywne i częste opady deszczu. Na wielu plantacjach występują zastoiska wodne. Producenci często “uciekają” z warzywami, decydując się na ich wcześniejszą sprzedaż, bo do przechowywania nie będą się one nadawały.
Aktualna cena hurtowa selera korzeniowego oscyluje na poziomie 2-2,3 zł/kg. Śmiem twierdzić, że to jedno z nielicznych warzyw, które na chwilę obecną “trzyma” średni poziom cenowy.
Z przeznaczeniem do długiego przechowywania
W segmencie selera korzeniowego rekomendowanego na późniejszy zbiór sytuacja w polu również nie wygląda dobrze. Rośliny sadzone 15 maja już w połowie września będą gotowe do zbioru, to zdecydowanie za wcześnie na ich przechowywanie. Zgrubienia już teraz osiągają masę 0,8 kg. Jak twierdzi jeden z producentów tego gatunku, w tym sezonie rośliny sadzone 10 czerwca już we wrześniu będą gotowe do zbioru. Wielu producentów nie zdecyduje się na zbiór selera w październiku, gdyż zgrubienia bardzo szybko przyrastają i mogą osiągnąć masę 1,5-2 kg. Jak wiemy duże sieci handlowe mają wymagania nie tylko co do jakości, ale i ich masy.
Na podstawie lustracji pól selera wnioskuję, że jego przechowywanie będzie stanowiło wyzwanie dla producentów. Ponieważ wielu z nich zdecyduje się na wrześniową sprzedaż. Będzie problem z jakością warzyw przechowalniczych w tym sezonie – informuje Marcin Dąbrowski, BASF.
A jak wygląda sytuacja selera korzeniowego w innych krajach – Benelux, Niemcy?
Tam również nie sprzyjały warunki atmosferyczne i sytuacja jest bardzo podobna jak w Polsce. Jak informuje mnie Marcin Dąbrowski z BASF, w tym sezonie powszechnym problemem jest brak stożka wzrostu (ok. 10-12%) i pojawia się on na plantacjach niezależnie od odmiany.


Uszkodzenia powstają głównie na skutek żerowania szkodników, zdarzają się także przez uszkodzenia mechaniczne (motyka, pielnik).
Wiele czynników wpływa na jakość warzyw, na część mamy wpływ, a na część niestety nie. O ile np. w czasie suszy możemy wspomóc nasze rośliny wodą z urządzeń blueboson, dzięki czemu lepiej przyswajają składniki odżywcze z gleby i stają się bardziej odporne na różnice temperaturowe, tak niestety na nadmiar wody podczas opadów nic nie możemy poradzić.
dokładnie tak jak mówi kolega wyżej, trzeba zadbać o dobrą jakość wody, jeśli dostarczamy roślinom twardej wody i obfitej bakterii to co z nich będzie?
te uzdatniacze z blueboson sie fajnie sprawdzaja