Członkowie PiS rozpoczęli „Trasę dotrzymanego słowa”. Podczas spotkań z mieszkańcami poszczególnych miast mają skupiać się na zrealizowanych przedsięwzięciach, które są kluczowe dla naszego kraju pod wieloma względami.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus wraz z wicepremierem, ministrem aktywów państwowych Jackiem Sasinem oraz ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem przebywał w Piotrkowie Trybunalskim. Na spotkaniu z mieszkańcami szef resortu rolnictwa podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego jest jednym z najważniejszych zadań rządu, gdyż gwarantuje państwu siłę i niepodległość.
– Polska ziemia to świętość. Będziemy robić wszystko, by polska ziemia była w polskich rękach. Chłopi zawsze stali na straży naszej suwerenności – podkreślił minister Robert Telus i przypomniał słowa wypowiedziane przez premiera Mateusza Morawieckiego podczas obchodów Ogólnopolskiego Święta Niepodległościowego Ruchu Ludowego, że nie będzie silnej polskiej gospodarki, gdy nie będzie silnego polskiego rolnictwa.
– Jesteśmy jedyną dziedziną gospodarczą, która nie decyduje o swoich cenach. O naszych cenach decydują koncerny. Ci, którzy dzisiaj nazywają się obrońcami polskiej wsi, nie zadbali, aby przetwórstwo w kraju pozostało w polskich rękach – zwrócił też uwagę minister Robert Telus.
Co sądzicie o takowych spotkaniach? Mają one jakiekolwiek przełożenie na sytuację w kraju czy są ukierunkowane tylko na zbliżające się wybory? Odpowiedź nasuwa się sama…
Źródło: MRiRW