“Trzy Niedźwiedzie”, czyli ukraińska spółka, wkroczyły do Polski. Celem okazała się polska firma Nordis, w której skład wchodzi mroźnia Calfrost. Została ona sprzedana Ukraińcom. Nowi właściciele na samym początku zwolnili ponad 50 pracowników, którzy wiernie wykonywali swoje obowiązki przez kilkadziesiąt ostatnich lat.
Historia zaczęła się w 1954 roku
Calfrost w Kaliszu jest znanym na rynku producentem mrożonych warzyw i owoców. Historia firmy rozpoczęła się już kilkadziesiąt lat temu. – Chłodnia w Kaliszu powstała w 1954 roku jako Chłodnia Składowa. W 1989 roku powstało Przedsiębiorstwo Przemysłu Chłodniczego “Calfrost”. W dniu 5 stycznia 2004 roku Przedsiębiorstwo przekształciło się w “Calfrost” Sp. z o.o., w której większość udziałów przejęła Spółka “Nordis” Chłodnie Polskie Sp. z o.o. z siedzibą w Zielonej Górze – czytamy na stronie firmy Calfrost.
Warto ponadto zaznaczyć, tak jak wspomnieliśmy, że firma jest położona w Kaliszu, a więc w regionach znanych z produkcji wielu gatunków warzyw. Producenci od lat współpracowali z chłodnią, dostarczając tam wyprodukowane w swoich gospodarstwach warzywa. Czy jednak wciąż będzie to możliwe? Trudno mówić o rozwoju firmy, która właśnie zwolniła ponad 50 pracowników. Co właściwie stało się w znanej od lat mroźni warzyw Calfrost?
Trzy Misie z Ukrainy
Spółka “Three Bears”, czyli główny sprawca całego zamieszania, pochodzi z Ukrainy, a jej właścicielem jest Dmytro Ushmaiev. Tak jak w przypadku firmy Nordis, “Trzy Misie/Niedźwiedzie” to producent lodów i mrożonek. Jak zauważa portal “Fakty Kaliskie”, zakupiona firma to pierwsze aktywa ukraińskiej spółki za granicą. – Nowy – ukraiński prezes Nordis nie chciał ujawniać kwoty transakcji – dodają “Fakty Kaliskie”.
Masowe zwolnienia. Czy to koniec Calfrost’u?
Mimo zapewnień dotyczących rozwoju firmy, które usłyszeć mogliśmy od nowego właściciela, pracownicy zostali wyrzuceni na bruk. Jak informują “Fakty Kaliskie”, pod koniec stycznia pracownicy Calfrostu – 54 osoby (niektórzy związani z firmą od ponad 30 lat) dostali zawiadomienie o zwolnieniach grupowych. Wypowiedzenia otrzymali już w marcu, a bez pracy zostaną pod koniec czerwca. Skąd tak drastyczne kroki?
“Fakty Kaliskie” powołują się tu na informacje przekazane przez Powiatowy Urząd Pracy w Kaliszu. Dlaczego więc 54 pracowników zostało odprawionych z kwitkiem? Zakład, według nowego właściciela z Ukrainy, miał rzekomo znajdować się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Miało to być spowodowane drastycznym wzrostem cen i kosztów prowadzenia firmy.
Co więcej, wskazane wyżej czynniki skutkować mają zaprzestaniem działalności. Pracownicy, o czym informują “Fakty Kaliskie”, jasno jednak zaznaczyli, że zakłady znajdowały się w dobrej kondycji finansowej i nie odnotowano żadnych przesłanek, które mogłbyby przyczynić się do wygaszania mocy produkcyjnych. Pracownicy podjęli oczywiście działania, gdyż zależało im na ratowaniu zakładu, ale zdanie nowego właściciela pozostało niezmienne. Wszyscy usłyszeli jasne stanowisko ukraińskiego przedsiębiorcy – nie ma możliwości zmiany decyzji w sprawie zwolnień i zaprzestania działalności Calfrost’u.
Co dalej z mroźnią w Kaliszu?
“Fakty Kaliskie” próbowały ustalić, co stanie się z zakładem w przyszłości. Redakcja nie otrzymała jednak odpowiedzi od dyrektor odpowiedzialną za zakład w Kaliszu. “Fakty Kaliskie” ustaliły ponadto, że spółka nie została postawiona w stan likwidacji czy upadłości. Nadal widnieje w rejestrze, ale zaprzestaje swojej działalności – produkcja zostaje wygaszona.