Czynnikiem decydującym o rosnącej popularności uprawy bobu jest jej opłacalność. Bób należy do najstarszych i najcenniejszych roślin zawierających białko. Oprócz białka nasiona bobu są bogatym źródłem soli mineralnych, witamin oraz ważnego w prawidłowym żywieniu człowieka błonnika pokarmowego.
W Europie największymi producentami tego warzywa są: Hiszpania, Włochy, Francja i Niemcy. W Polsce produkcja bobu na rynek warzyw świeżych najczęściej prowadzona jest w gospodarstwach, które nie dysponują dużą powierzchnią gruntów. Zdarza się jednak coraz częściej, że i producenci prowadzący duże i wyspecjalizowane przedsiębiorstwa ogrodnicze widzą swój interes w tego typu uprawie. Istnieje zatem potrzeba, aby na nowo przybliżyć sposób uprawy tego wartościowego warzywa.
Odmiany bobu różnią się między sobą wysokością roślin (od form karłowych do wysokich). Wśród nich można spotkać odmiany samokończące, których nie trzeba ogławiać oraz odmiany charakteryzujące się tradycyjnym, ciągłym wzrostem. Odmiany bobu zróżnicowane są także ze względu na wielkość nasion. Cecha samokończącego wzrostu wiąże się z drobniejszymi nasionami i odwrotnie – odmiany wysokie mają przeważnie wzrost ciągły i posiadają większe nasiona. Zaletą odmian samokończących jest brak wylegania roślin podczas uprawy w polu, co wpływa na łatwiejszy zbiór mechaniczny, a w konsekwencji decyduje o przeznaczeniu tych odmian – dla przetwórstwa. Natomiast odmiany średnio wysokie i wysokie są bardziej narażone na negatywne skutki działania silnych wiatrów. W Polsce głównym odbiorcą nasion bobu jest rynek warzyw świeżych, gdyż przemysł przetwórczy tego warzywa nie jest zbyt silnie rozwinięty. W sektorze „świeżorynkowym” tradycyjnie najlepiej sprzedają się duże nasiona, co wymusza na producentach uprawę odmian średnio wysokich i wysokich o tradycyjnym typie wzrostu. Odmiany te muszą charakteryzować się dużą plennością oraz łatwością pozyskiwania nasion ze strąków.
Metody produkcji
Bób nie należy do roślin wrażliwych na długość dnia. Zapewniając mu odpowiednią temperaturę i prawidłowe warunki glebowe, można by teoretycznie uprawiać go przez cały rok. Praktycznie jednak niewrażliwość na długość dnia wykorzystuje się, w powiązaniu z wytrzymałością bobu na niskie temperatury, w celu bardzo wczesnego, w porównaniu z innymi gatunkami warzyw, siewu nasion. Nasiona bobu kiełkują już w temperaturze 3-4°C, a młode siewki wytrzymują spadek temperatury do –4°C. Natomiast optymalna temperatura dla wzrostu tego gatunku wynosi 18-22°C.
Jak już wspomniano wcześniej, bób może być uprawiany w różnych terminach. Właściwości te w krajach Europy Zachodniej, gdzie zimy są łagodniejsze, wykorzystuje się w ten sposób, że wysiewa się bób w październiku, a świeże nasiona zbiera się już w maju. Taka uprawa udaje się pod warunkiem, że gleba w okresie zimy nie zamarznie. W Polsce prowadzi się badania nad możliwością wysiewania na zimę różnych gatunków roślin bobowatych. W tym celu stosuje się specjalne otoczkowanie substancjami, które pozwalają przeleżeć nasionom w glebie przez zimę chroniąc je przed mrozem i przedwczesnym pęcznieniem.
Bezpośrednio po siewie bobu można plantację przykryć włókniną polipropylenową o masie 17 g/m2 na okres ok. 1,5 miesiąca. Zastosowanie tego okrycia w okresie chłodów przyczynia się do szybszego rozwoju roślin, przyspiesza zbiory i zwiększa plony nasion. Włókninę należy usunąć na początku maja.
Inną metodą produkcji, przy której można uzyskać około dwutygodniowe przyspieszenie zbioru, jest uprawa z rozsady (tabela). Materiał nasadzeniowy przygotowuje się w ten sposób, że w nieogrzewanej szklarni, nasiona wysiewa się pojedynczo do doniczek o średnicy 14 cm, potem rośliny rozstawia się, aby zapobiec wybiegnięciu, a przed sadzeniem stosuje się hartowanie. Przygotowanie dobrej jakości rozsady trwa ok. 21 dni. Dobrze ukorzenioną rozsadę wysadza się zazwyczaj do tunelu. Przy tym sposobie uprawy trzeba się liczyć z większymi kosztami. Jednak ceny bobu, jakie można uzyskać przed sezonem letnim mogą znacznie zrekompensować podjęty wysiłek.
Wybór i przygotowanie stanowiska
Bób może być uprawiany praktycznie po wszystkich roślinach, w drugim a nawet trzecim roku po oborniku. Nie należy jednak uprawiać go po sobie. Najodpowiedniejsze dla uprawy bobu są gleby gliniaste o dużej pojemności wodnej i dobrze przewietrzane. Odczyn podłoża powinien być zbliżony do obojętnego lub nawet lekko zasadowy. Bób nie toleruje gleb o odczynie kwaśnym oraz gleb piaszczystych i suchych. Przed zimą stanowisko pod bób przygotowuje się najczęściej w ten sposób, że resztki po zebranym przedplonie podoruje się, następnie zaleca się bronowanie i głęboką orkę.
W naszych warunkach klimatycznych, prowadząc tradycyjną uprawę polową, nasiona najlepiej wysiać jak najwcześniej po zimie, kiedy tylko można wyjść w pole, poprzedzając tę czynność wykonaniem podstawowych wiosennych prac uprawowych (włókowanie, kultywatorowanie i bronowanie lub agregatowanie). Im wcześniej nasiona są wysiane, tym większe wykorzystanie wody z gleby przez rośliny, wyższa efektywność nawożenia, mniejsze porażenie przez mszyce, a w konsekwencji duży plon dobrej jakości.
Przed siewem nasiona powinny być zaprawione przeciwko chorobotwórczym mikroorganizmom glebowym zgodnie z zaleceniami. Przy ustalaniu normy wysiewu trzeba wziąć przede wszystkim pod uwagę: obsadę roślin na 1 m2, masę 1000 nasion, siłę kiełkowania, oraz planowaną rozstawę. Przyjmuje się, że optymalna obsada roślin to 15-20 szt./m2, a najczęściej stosowana rozstawa rzędów to 50-55 cm. W praktyce w tej rozstawie, nasiona wolne od zanieczyszczeń, o zdolności kiełkowania 95% i więcej, wysiewa się po 10 sztuk na 1 metrze bieżącym. Optymalna głębokość siewu wynosi 6-10 cm, w zależności od wielkości nasion. Można także stosować wysiew w układzie pasowo-rzędowym, wówczas odległość między rzędami w pasie wynosi 35-40 cm, a między pasami 70-80 cm. Liczba rzędów w pasie jest uzależniona od organizacji zbioru i sposobu pielęgnacji.
Częstym zabiegiem stosowanym po siewie jest wałowanie, które przyczynia się do uzyskania równomiernych wschodów. Na glebach lżejszych jest to zabieg konieczny.
Warto pamiętać o nawożeniu
Nawożenie najlepiej jest opracować na podstawie analizy chemicznej gleby. Korzyści z jej przeprowadzenia są podwójne. Po pierwsze, biorąc pod uwagę niewielki koszt takiej analizy, oszczędza się na kupnie zbyt dużej ilości nawozów, po drugie roślinom dostarcza się tyle substancji pokarmowych ile rzeczywiście potrzebują. Gdy pH gleby jest niższe od 6,0, w trakcie uprawek poprzedzających orkę zimową wskazane jest wapnowanie tlenkiem wapnia w ilości ok. 1 t/ha na glebach cięższych lub 2 t węglanu wapnia na ha na glebach lżejszych. W przypadku bardzo niskiej zasobności gleby w magnez zaleca się stosować wapno magnezowe w ilościach 300-500 kg/ha. Przed siewem należy stosować podstawowe nawożenie azotem, fosforem i potasem uwzględniając zasobność gleb wykazaną w analizie chemicznej. Ważna jest forma użytych nawozów, zwłaszcza nawozu potasowego, który ze względu na wrażliwość bobu na chlorki powinien być stosowany w formie siarczanowej. Z uwagi na fakt przynależności bobu do grupy roślin mogących wiązać wolny azot z powietrza z pomocą bakterii brodawkowych, trzeba zwrócić uwagę na nawożenie tym składnikiem. Wydawać by się mogło, że ze względu na powyższą właściwość tej rośliny, nawożenie azotem jest zbyteczne. Praktyka pokazuje jednak co innego. Gleba, na której przez co najmniej 4 lata nie uprawiało się roślin bobowatych praktycznie już nie zawiera wspomnianych bakterii. Nawet jeżeli przerwa w uprawie roślin bobowatych była krótsza nie ma pewności czy ich liczba jest wystarczająco duża, aby zapewnić roślinie prawidłową dostępność azotu. Dlatego też konieczne jest zastosowanie przed siewem tak zwanej dawki startowej w ilości ok. 50 kg N/ha. Pozwoli to uniknąć słabego wzrostu roślin na początku wegetacji, a tym samym wpłynie pozytywnie na uzyskanie wczesnego, o odpowiedniej ilości i jakości, plonu.
Innym zabiegiem, który często jest stosowany w uprawie bobu jest dolistne dokarmianie roślin. Zwykle stosuje się je po kwitnieniu np. 0,5% roztworem mocznika. Zabieg ten przyczynia się do lepszego wykształcenia nasion w strąkach.
Wymagania wodne bobu zaliczane są do dużych, szczególnie w okresie pęcznienia i kiełkowania nasion po siewie, kwitnienia, a także zawiązywania, dorastania i wypełniania się strąków nasionami. Najbardziej szkodliwa jest susza podczas kwitnienia roślin. Każdy niedobór wody w tym czasie wpływa negatywnie zarówno na wielkość plonu, jak i rozmiar nasion. Dlatego we wspomnianych momentach krytycznych wskazane jest deszczowanie plantacji.
Warto pamiętać także, że bób należy do roślin dobrze reagujących na zapylanie przez owady, dlatego obecność uli na plantacji wpływa pozytywnie na zawiązywanie nasion w strąkach. Szczególnie jest to istotne na terenach, gdzie ilość naturalnie występujących owadów zapylających jest mała.
Niezbędna ochrona chemiczna
Pielęgnacja plantacji bobu w każdym ze sposobów uprawy polega na chemicznym lub mechanicznym jej odchwaszczaniu, spulchnianiu międzyrzędzi i ochronie przed chorobami i szkodnikami. Ochronę chemiczną przeprowadza się zgodnie z aktualnymi zaleceniami.
Jednym z groźniejszych szkodników w uprawie bobu jest mszyca trzmielinowo-burakowa. Wczesny siew nasion, zapobiega masowemu pojawianiu się tego szkodnika na plantacji. Pierwsze kolonie tego owada pojawiają się na brzegach pola. Opryskiwanie preparatem owadobójczym tylko zasiedlonych przez szkodniki fragmentów plantacji znacznie zapobiega dalszemu rozprzestrzenianiu się tego szkodnika i jednocześnie przyczynia się do zmniejszenia kosztów ochrony roślin. Na małej powierzchni bardzo dobrym sposobem walki z mszycami jest ogławianie roślin przez uszczykiwanie wierzchołków wzrostu wraz z zasiedlającymi je koloniami mszyc. Czynność ta również przyczynia się do zahamowania inwazji mszyc, a ponadto sprzyja lepszemu wzrostowi zawiązanych strąków.
Bardzo ważne jest także chemiczne zwalczanie strąkowca bobowego, ponieważ powoduje on największe straty w plonie. Nasiona z żerującymi larwami nie nadają się do konsumpcji. Plantację sprawdza się na obecność tego szkodnika począwszy od fazy bielenia pąków kwiatowych. W wypadku jego pojawienia się, już na tym etapie należy wykonać pierwszy zabieg chemiczny jednym z zalecanych preparatów. Następny przypada na moment przekwitania pierwszego piętra kwiatostanów i zawiązywania strąków, a dalsze wskazane są w okresie przekwitania kolejnych pięter kwiatostanów. Najczęściej zachodzi potrzeba wykonania 4 oprysków przeciwko temu szkodnikowi. Trzeba jednak pamiętać, że strąkowiec ma długi okres nalotu i zabiegi chemiczne nie zawsze są w pełni skuteczne.
Chorobą przynoszącą największe straty w uprawie bobu jest czekoladowa plamistość bobu. Z pierwszymi jej objawami można spotkać się już przy wschodach roślin, ponieważ grzyb Botrytis fabae powoduje przedwschodową zgorzel siewek. W późniejszym okresie wegetacji sprawca choroby poraża pąki, kwiaty i zawiązki strąków, które opadają. Grzyb ten ma również zdolność przenikania do nasion przez okrywę strąka, przez co znacznie pogarsza ich jakość. Jego rozwojowi sprzyja spadź wydzielana przez mszyce. Sposobem zwalczania czekoladowej plamistości bobu jest wysiewanie zaprawionych nasion.
Decyduje twardość nasion
Zbiór bobu na zielone nasiona rozpoczyna się, gdy osiągną one dojrzałość użytkową. W tej fazie zielone strąki są już w pełni wyrośnięte, nasiona dobrze wykształcone, lecz niezbyt twarde. Na dużych plantacjach dojrzałość zbiorczą bobu określa się przy pomocy tenderometru, którym mierzy się twardość nasion (wyrażoną w jednostkach tenderometrycznych – JT). Bób przeznaczony do mrożenia powinien mieć 105-120 JT, a do konserwowania poniżej 150 JT.
Nasiona bobu po wyłuskaniu ze strąka, mając kontakt ze światłem i suchym powietrzem, szybko ciemnieją i tracą jędrność. Jak wynika z doświadczeń różnych producentów, aby temu zapobiec, a jednocześnie umożliwić dalsze przechowywanie zebranych nasion, należy bezpośrednio po zbiorze zanurzyć na krótko nasiona w chłodnej wodzie. Później, wstawia się je do ciemnej komory chłodniczej, schładzając do około 3ºC. W takich warunkach przy wysokiej wilgotności względnej powietrza (ok. 95%) można przechować nasiona do ok. 7 dni, a niewyłuskane strąki nawet do 3 tygodni. Powyższe zabiegi nie są jednak ścisłymi zaleceniami autorów.
Fot. Uprawa bobu Bachus a) w nieosłoniętym polu, b) w tunelu foliowym
Zdjęcia: firmowe
Halina Mnichowska, dr Wojciech Matuszak
„Spójnia” Nochowo
artykuł pochodzi z archiwalnego wydania miesięcznika Warzywa