Niezwykle częstym zjawiskiem w popularnych sieciach marketów są olbrzymie rabaty na żywność. Warto jednak zastanowić się nad jednym… Jak to możliwe, że dany produkt nagle zostaje przeceniony o połowę? Kto jest na tym stratny? Jedno jest pewne… Na pewno nie sama sieć.
W holenderskim parlamencie wybuchła dyskusja na temat rabatów, które stosowane są wobec produktów spożywczych. Większość tamtejszych partii politycznych wskazuje na to, że są one niedopuszczalne i domaga się wprowadzenia zakazów w tym zakresie. Zakazów adekwatnych do obowiązującego już przepisu, który tyczy się alkoholu…
Wspominane partie podkreślają, że stosowane przez sprzedawców rabaty są znaczącym czynnikiem, przez który rolnicy pozbawieni zostają możliwości uzyskania uczciwych cen. Istotnym aspektem jest tutaj również marnowanie żywności, które nasila się poprzez brak przepisów regulujących opisywane zjawisko.
Zdaniem holenderskich polityków obniżki cen powinny być stosowane tylko i wyłącznie w przypadku, w którym data przydatności do spożycia danego produktu zbliża się ku końcowi. Takowe rozwiązanie mogłoby pomóc w wyżej wspomnianej kwestii, czyli w ograniczeniu marnowania żywności.
Motywem dla zmian mogłaby zostać natomiast wprowadzona już ustawa alkoholowa. Określa ona bowiem maksymalną wartość rabatu na napoje alkoholowe. Obniżka w tym przypadku może wynieść nie więcej niż 25%. Warto również zwrócić uwagę na Francję, Belgię i Szwajcarię… Kraje te już wcześniej wprowadziły przepisy, które mają na celu zwalczanie zjawiska zawyżania cen żywności.
Jak sądzicie… Takie regulacje prawne mogłyby pomóc również polskim rolnikom?
Źródło: retaildetail.eu