Pod koniec kwietnia br. firma Bayer zaprosiła doradców branży ogrodniczej na webinar, podczas którego toczyła się dyskusja poświęcona nowym odmianom pomidorów malinowych i czerwonych mięsistych marki De Ruiter. Odmiany te widywane są już przez doradców w szklarniach, dlatego uczestnicy mieli sporo pytań i własnych spostrzeżeń odnośnie do ich uprawy.
Dr Katarzyna Tykarska-Duchovska opowiedziała o czterech odmianach szklarniowych, nad których wprowadzeniem na polski rynek pracuje właśnie De Ruiter. Dwie z nich to odmiany malinowe, i co ciekawe, w doborze znalazły się też dwie odmiany w segmencie o czerwonych owocach.
Pierwszą z nowych propozycji jest malinowa odmiana oznaczona numerem DRTG4801 F1. Cechuje ją bardzo dobre wiązanie od samego początku uprawy, pomidory są duże i wyrównane. Jest to odmiana o mniejszej podatności na suchą zgniliznę i powstawanie żółtych plam na owocach latem. Warte podkreślenia jest to, że smak DRTG4801 F1 był oceniany w niezależnych testach smakowych bardzo wysoko. W tym sezonie w gospodarstwie koło Warszawy, w którym nasadzenia DRTG4801 F1 były prowadzone na początku stycznia i rośliny załapały trochę ciemnej pogody, odmiana bardzo dobrze sobie poradziła z wiązaniem pierwszych gron.
Cechą charakterystyczną roślin tej odmiany jest silny wigor i dość bujne ulistnienie, dlatego między kolejnymi gronami należy systematycznie przerywać liść. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że wiosną nie ma problemu z zapyleniem. Owoce wybarwiają się równomiernie na dość ciemny malinowy kolor, są błyszczące i mają okazałą szypułkę. Opadanie owoców zdarza się rzadko. W zależności od typu szklarni i odmiany głównej, plon DRTG4801 jest na ogół wyższy od 7,7% do 14,5% w porównaniu ze standardem.
Druga z prezentowanych odmian DRTG4821 F1, jak wynika z dotychczasowych obserwacji, jest bardziej uniwersalną propozycją dla szerszego grona ogrodników ze względu na jej przydatność do uprawy we wszystkich typach obiektów. Roślina o krótszych międzywęźlach, jest bardzo szybka, tj. wcześnie wiąże owoce, które dynamicznie przyrastają i bardzo wcześnie zaczynają się zbiory, co jest niezwykle istotne dla producentów.
– W tym sezonie rośliny zawiązywały całkiem dobrze owoce na pierwszych gronach, nawet w uprawach z nasadzeń grudniowych, ale moim zdaniem jest to odmiana mniej tolerancyjna na niedobór światła niż Tomimaru Mucho. Dlatego trzeba pamiętać, że w najwcześniejszych uprawach wymaga ona bardzo umiejętnego prowadzenia. Ogrodnicy podkreślają, że po szybkim starcie rośliny wymagają trochę oddechu – bardziej wegetatywnego prowadzenia, aby mogły się wzmocnić. W uprawach z nasadzeń grudniowych następuje to ok. szóstego grona, a przy nasadzeniach styczniowych – ok. ósmego grona – jest to specyfika tej odmiany. DRTG4821 F1 wiąże również duże owoce – większe niż DRTG4801 F1 o dobrym wyrównaniu. W sezonie osiągają one masę 180–190 g (BB+), natomiast na początku okresu zbiorów jest to znacznie ponad 200 g. Co istotne rośliny nowego mieszańca wykazują odporność na mącznika prawdziwego. Odmiana na niewielką skalę była testowana w uprawach doświetlanych lub bardzo wczesnych – listopadowych z częściowym doświetlaniem – wypadła bardzo dobrze – rośliny rosły szybko i najwcześniej wchodziły w owocowanie. W testach smakowych prowadzonych w maju DRTG4821 była dobrze przyjmowana, natomiast oceniano ją trochę niżej niż odmianę DRTG4801 F1, z kolei w próbach wykonywanych jesienią obydwie odmiany oceniane były jednakowo przez próbujących. Olbrzymimi zaletami tej odmiany są brak zielonej piętki, mała podatność na plamę słoneczną i znikoma podatność na suchą zgniliznę, którą w poprzednim sezonie zaobserwowaliśmy na zaledwie kilku owocach łącznie w siedmiu lokalizacji, w których były posadzone. W tym roku odmiana posadzona jest w ponad 70 lokalizacjach i nadal bacznie będziemy jej się pod tym względem przyglądać – mówiła K. Tykarska-Duchovska.
Z zeszłorocznych doświadczeń wynika, że plenność tej odmiany jest nieco wyższa niż DRTG4801. Uzyskiwane przez ogrodników wyniki w zależności od obiektu i sposobu prowadzenia uprawy były od 3,47% do 18,7% wyższe w porównaniu ze standardem. Odmianę tę można szczepić choć nie jest to konieczne. Jeżeli jest szczepiona i prowadzona na dwa pędy – uszczykiwanie bezpieczniej jest wykonać za drugim liściem właściwym, ponieważ jeżeli nie będzie zapewnione wystarczające natężenie światła, co ma czasami miejsce przy samodzielnej produkcji rozsady, może się zdarzyć, że pędy po uszczyknięciu za liścieniami będą kończyły wzrost.
W tym roku firma Bayer wprowadza na rynek oprócz nowości malinowych również odmiany o czerwonych owocach. Przy czym w programach hodowlanych tych odmian celem nie było dalsze śrubowanie potencjału plonotwórczego, którego poziom u odmiany Torero F1 był już na bardzo wysokim poziomie, a praca nad smakiem i wybarwianiem się owoców.
Inspired F1 (wcześniej pod numerem DRTH5013) to odmiana już zarejestrowana i dostępna w sprzedaży, która wyróżnia się smakiem i wyglądem owoców. Zdobyła już sobie przychylności ogrodników w Stanach Zjednoczonych. W Polsce testowana jest trzeci rok i również ma już licznych zwolenników. Owoce są duże (ok 250 g), wielokomorowe, intensywnie wybarwione na ciemnoczerwony kolor, w smaku słodkie i aromatyczne. Inspired F1 chętnie jest uprawiany przez ogrodników z małych i średnich gospodarstw zaopatrujących rynki lokalne, na których klienci poszukują pomidorów o wysokich walorach smakowych. Po odmianę Inspired F1 kupujący chętnie wracają i można uzyskać za nią nieco wyższą cenę.p Rośliny są silne i na początku sezonu cechuje je wzrost wegetatywny. Liście są duże, dlatego rośliny wymagają ich przerywania. W miarę obciążania się owocami wzrost się balansuje Przy produkcji rozsady szczepionej dwupędowej zalecane jest uszczykiwanie za drugim liściem właściwym. Odmiana może być również uprawiana bez szczepienia. Inspired F1 wiąże w sezonie od jednego do półtora grona mniej niż Torero F1, jednak owoce są większe, dlatego można uzyskać zbliżony plon. Na pierwszym i drugim gronie blizna posłupkowa jest większa niż u odmiany Torero F1. Dla producentów dodatkowym atutem odmiany Ispired F1 jest odporność na mączniaka prawdziwego.
DRTH5024 F1 to odmiana w trakcie rejestracji – odznacza ją bardzo intensywny smak i ciemnoczerwona, głęboka barwa miąższu, widoczna po przekrojeniu owocu. Owoce są mniejsze niż u odmiany Inspired F1 i nieznacznie większe w porównaniu z Torero F1 o bardzo błyszczącej skórce. Rośliny są łatwiejsze w prowadzeniu i bardziej zbalansowane niż w przypadku poprzedniej nowości. Międzywęźla są krótkie lub mają średnią długość, liście są bardzo gładkie, trochę większe niż u standardu, wigor jest również nieznacznie silniejszy. Wiązanie gron i narastanie owoców jest bardzo regularne przez cały sezon. Rośliny o otwartym pokroju są odporne na mączniaka prawdziwego. Wydajność jest zbliżona do odmiany Torero F1, choć, jak podkreślała K. Tykarska-Duchovska, DRTH5024 F1 do uzyskania takich zbiorów wymaga innych ustawień klimatu ze względu na silniejszy wigor. Zdaniem specjalistki przerywanie liści u tej odmiany jest zasadne do końca kwietnia, później rośliny obciążone owocami same się balansują.
Fot. 1-6 De Ruiter
