Ceny dla producenta oraz konsumenta to dwa różne światy. Rozbieżności w tym zakresie są nam znane nie od dziś i niejednokrotnie spotykaliśmy się z tym zjawiskiem w przeszłości. Tym razem naszą uwagę przyciągnęła marchew, która mimo znacznie niższej jakości, osiąga co najmniej dwukrotnie wyższe ceny…
Marże pośredników i marketów to dość często poruszany temat, jednak w obliczu aktualnych warunków nie sposób o nim nie mówić. Producenci nieustannie apelują o zachowanie rozsądku w tym zakresie. Czym jest to spowodowane? Tak jak wspominaliśmy, ceny niejednokrotnie okazują się zdecydowanie wyższe, gdy produkt trafia na sklepowe półki. Nie jest to jednak różnica na poziomie kilkudziesięciu groszy… Mówimy o wielokrotności tych stawek.
Tymczasem, warunki w rolnictwie są bardzo niepewne. Uprawy wszelkiego rodzaju warzyw wiążą się ze zdecydowanie wyższym ryzykiem, które wynika z rekordowo wysokich kosztów produkcji. Niesprawiedliwym wydaje się więc fakt, że rolnik podejmujący to ryzyko otrzymuje finalnie zaledwie połowę lub nawet mniejszą część tego, co musi zapłacić konsument. Co gorsza… Opisywany przypadek nie jest odosobniony. Wiele innych mogliśmy zaobserwować w przeszłości i zapewne w niedalekiej przyszłości się to niestety nie zmieni.
Ile aktualnie wynosi różnica w cenach? Polską marchew w jednej z popularnych sieci marketów zakupimy w cenie 3,99 zł za kilogram lub 4,75 zł za kilogram, jeśli wybierzemy produkt paczkowany o nieco wyższej jakości. Producent na rynku hurtowym jest natomiast w stanie otrzymać stawki oscylujące w granicach 2,00 zł za kilogram. Warto jednak podkreślić, że te wzrosły dopiero w ostatnich dniach, natomiast wcześniej kształtowały się na niższym poziomie.
Na uwagę zasługuje również jakość sprzedawanego w markecie warzywa. Jak doskonale wiemy, odbiorcy wymagają od producentów najwyższej jakości. Marchew musi zachowywać idealny kształt i wybarwienie oraz posiadać nieskazitelną skórkę. Tymczasem, marchew oferowana konsumentom z pewnością nie reprezentuje klasy pierwszej. Widać na niej liczne pęknięcia, natomiast niektóre sztuki posiadają początkowe stadium gnicia wywołane licznymi wgnieceniami.
Poniżej kilka zdjęć omawianej marchwi. Co prawda różnica nie jest tak ogromna w porównaniu do niektórych przypadków w przeszłości, jednak z pewnością zasługuje na uwagę…