Handel papryką na rynku hurtowym w Broniszach niestety znacząco nie różni się względem innych warzyw. Zainteresowanie produktem jest bardzo niskie, a główną przyczyną takiego zjawiska jest okres wakacyjny, przez który wielu konsumentów opuszcza miasto. Na domiar złego, pozycja importowanej papryki zdaje się umacniać, a jej cena wzrasta. Co z polskimi producentami?
Producenci, którzy oferują polską paprykę nie cieszą się niestety wysokim zainteresowaniem wśród odbiorców. Warzywo jest zauważalne na rynku w dość dużych ilościach, a ceny utrzymują się na bardzo niskim poziomie. Szczególnie drastyczne wydaje się to być, jeśli weźmiemy pod uwagę aktualną porę roku, ponieważ na ten moment stawki powinny wyglądać zdecydowanie bardziej korzystnie dla rolników. Ile więc uzyskamy oferując paprykę zieloną? Ceny kształtują się na poziomie 4,00-5,00 zł za kilogram. Nieco lepiej sytuacja zapowiada się w przypadku papryki czerwonej, która dziś weszła w ilościach hurtowych w cenie 9,00 zł za kilogram. Czas pokaże czy cena zdoła się utrzymać.
Taki stan rzeczy wynika również ze względu utrzymującego się importu, który stanowi bezpośrednią konkurencję dla polskiego warzywa. Ilość kierunków, z których papryka jest sprowadzana do Polski, wydaje się być zatrważająca. Produkt przyjeżdża z Holandii, Belgii oraz Hiszpanii. Mogłoby się wydawać, że wraz z nadejściem lipca warzywo z zagranicy będzie występować w coraz mniejszych ilościach a jego cena zacznie spadać. Niemniej, tutaj również czeka na nas niemiła niespodzianka, gdyż cena importowanej papryki wzrosła. Aktualnie warzywo z zagranicy kosztuje w granicach 10,00 zł za kilogram. Świadczy to o tym, że krajowej papryki nie ma jeszcze na tyle, by wymusić na importerach zaprzestanie sprowadzania towaru z zagranicy.
Mówiąc o papryce nie sposób nie wspomnieć o niskich stawkach, które są oferowane producentom przez podmioty skupujące. W dniu 11 lipca 2022 roku producenci papryki, przedstawiciele Zrzeszenia Producentów Papryki oraz właściciele skupów spotkali się w miejscowości Słowików, by omówić kwestię opłacalności produkcji, która stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Stawki bowiem, które są oferowane rolnikom na skupach, kształtują się na bardzo niskim poziomie, poniżej kosztów produkcji. Producenci jasno określili, by zachować jakąkolwiek opłacalność i zapewnić produkcję w przyszłych latach, należy podjąć działania w celu ustalenia ceny minimalnej na poziomie 4,50 zł za kilogram. Pozwoli to przetrwać ciężki okres, z którym przyszło się nam zmagać.
Warto zaznaczyć, że tym wszystkim nie chodzi o to, by napchać sobie kieszenie, ale o to, by polskie gospodarstwa były w stanie utrzymać się przy tak wysokich kosztach produkcji. Producenci poruszyli również kwestię polityki marketów, która dość często przeciwdziała krajowej produkcji i wspiera zagraniczną gospodarkę. Rolnicy zwrócili się w stronę właścicieli skupów, by Ci negocjowali ceny. W innym przypadku za rok krajowa produkcja znacząco się obniży i pozostanie bardzo niewiele upraw. To z kolei spowoduje, iż w marketach będą pojawiać się tylko i wyłącznie zagraniczne produkty, które niestety nie będą tak wysokiej jakości jak te, które wyprodukowano w Polsce. Brak krajowej produkcji spowoduje również uzależnienie się od zagranicznych eksporterów, którzy będą mogli zażądać znacząco wyższych cen, przez co ucierpi całe polskie społeczeństwo.
I nie dotyczy to tylko papryki…
