Ten sezon trudno uznać za sprzyjający uprawom papryki w gruncie. Zaczęło się od bardzo długo utrzymujących się wiosennych przymrozków, ale szybko okazało się, że to zły początek fatalnego sezonu.
Mówiąc w skrócie – przymrozki, wiosenne chłody, zimne lato, podtopienia i zwiększona presja szkodników – oto plagi jakie dotknęły tegoroczną produkcję papryki. W efekcie na naszych forach często w sierpniu i wrześniu pojawiają się zdjęcia niewyrośniętych owoców papryki z pytaniem do innych producentów – czy zdążą dorosnąć do zbioru przed końcem sezonu. Lustracje plantacji potwierdzają obawy plantatorów – na roślinach widoczne są niedojrzałe, często zdrobniałe owoce, choć zdarzają się nieliczne wyjątki. Na zebranie czerwonej papryki z upraw polowych niestety nie wszędzie jest nadzieja.



