Sytuacja niestety nie uległa zmianie i duża część marchwi wciąż pozostaje na polach. Tyczy się to zarówno polskich, jak i wielu zagranicznych gospodarstw. Znajduje to jednak pozytywne odzwierciedlenie w cenach na rynku. Rolnicy mogą spodziewać się zdecydowanie wyższych stawek. Jak przedstawia się sytuacja?
Sytuacja w wielu gospodarstwach nie przedstawia się niestety w pozytywnym świetle. Warunki na polach uniemożliwiły bowiem producentom zbiór marchwi. Warzywo pozostaje w glebie, a czasu już praktycznie nie ma. Producenci, którzy nie zebrali jeszcze plonu, planują dokonać tego po ustąpieniu mrozów. Warto jednak zauważyć, że warunki pogodowe nie są w pełni przewidywalne. Nie inaczej wygląda to również w innych krajach Europy.
Na rynku hurtowym w podwarszawskich w Broniszach ilość marchwi jest z tego względu zauważalnie niższa. Wpływ na to mają również okoliczni producenci, którzy dotychczas wstrzymywali się z myciem i sprzedażą posiadanego towaru. Co dzieje się z cenami?
Wskazane wyżej czynniki mają bezpośrednie przełożenie na ceny marchwi. Na rynku hurtowym w podwarszawskich Broniszach już na początku tygodnia mogliśmy zaobserwować wzrost. Aktualnie możemy mówić o kolejnych podwyżkach. W ramach przypomnienia, uprzednio stawki przedstawiały się na poziomie 1,60-1,70 zł za kilogram.
Na ten moment można spodziewać się cen rzędu od 1,80 zł za kilogram w górę. Tyczy się to rzecz jasna sprzedaży w hurcie. Warto jednak odnotować, że już od niedzieli minimalną ceną za marchew będzie 2,00-2,20 zł za kilogram. Wskazany wyżej poziom – 1,80 zł za kilogram – spotykany jest dziś u niektórych hurtowników, którzy uprzednio zakupili towar w nieco niższej cenie. Odnosząc się do sprzedaży mniejszych ilości już teraz zdarza się, że stawki zauważalnie wykraczają poza pułap 2,00 zł za kilogram. Co będzie dalej?
Negatywnych zmian będziemy mogli dopatrywać się w momencie, w którym producenci zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju zbiorą towar z pól. Wówczas będziemy mogli ocenić stan marchwi w przechowalniach. Nie jest jednak powiedziane, że do negatywnych zmian dojdzie. Na rynku międzynarodowym już teraz mówi się bowiem o olbrzymich stratach. Coraz częściej słyszymy również, że cena marchwi się nie zatrzyma.
Wracając do sytuacji na polskim rynku… Na Broniszach od kilkunastu dni jest oferowana marchew spoza granic naszego kraju. Importerzy już od minionej środy sprzedawali warzywo w cenie 2,00 zł za kilogram. Tutaj również zauważalny jest dość znaczący wzrost cen. Widzimy to na przykładzie dostaw, które pojawią się w Polsce w nadchodzącą niedzielę. Importerzy zakupili ten towar za 2,00 zł w Holandii. Należy do tego doliczyć więc koszty transportu oraz marżę. Ukazuje to doskonale, co aktualnie dzieje się na rynku.
