Niekontrolowany import od dawna jest dużym problemem, a kontrole zostały wzmożone dopiero, gdy rolnicy zaczęli się buntować. Polska jest zalewana nie tylko zbożem, kukurydzą czy malinami, o czym mówi się najwięcej. Na lokalny rynek trafiają także inne produkty niespełniające norm, a w tym koncentrat pomidorowy.
Koncentrat pomidorowy z Ukrainy
Niekontrolowany import zbóż, kukurydzy czy chociażby malin… Jeden z największych problemów rolników, z którym muszą zmagać się od wielu miesięcy. Towar napływa z Ukrainy w ogromnych ilościach, a kontrole zostały wzmożone dopiero, gdy producenci zaczęli się mobilizować i wychodzić na ulicę. We wszystkim nie można jednak zapominać, że do Polski napływa wiele innych towarów zza wschodniej granicy, które nie zawsze spełniają normy. W tym przypadku tyczy się to koncentratu pomidorowego.
W dniu 31 stycznia 2024 roku, jak poinformował Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie, rozpoczęto kontrolę koncentratu pomidorowego 36% o masie 19 033 kg opakowanego w 79 beczek importowanego z Ukrainy. Przebadano zarówno pobraną próbkę, jak i wtórnik próbki. W związku z powyższym w dniu 14 lutego 2024 roku wydano decyzję zakazującą wprowadzenia koncentratu do obrotu ze względu na zaniżoną kwasowość o 0,7%.
Kontrole na granicy z Ukrainą
– Decyzją wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, służby i inspekcje odpowiadające za badania produktów oraz kontrole na granicy z Ukrainą pracują przez całą dobę i sprawdzają jakość każdej przesyłki wjeżdżającej do kraju. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości, towary nie otrzymują zgody na wprowadzenie do obrotu, a następnie transport jest kierowany do utylizacji lub zawracany do kraju, z którego przyjechał – zapewnia Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie w oficjalnym komunikacie.
Źródło: Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie
Służby? Służby dalej nic nie robią, a do tego jest ich tak mało że nawet nie są w stanie. Nie mówiąc już o naciskach że strony uczciwych przyjaciół ze wschodu