W Białej Panieńskiej k. Kalisza 29 sierpnia odbyło się spotkanie pomidorowe, zorganizowane przez markę De Ruiter oraz Seminis (należących do firmy Bayer) przy współudziale firm Cultilene i Konexim. Było ono poświęcone tematyce uprawy pomidora szklarniowego, rynkowym trendom oraz innowacjom.
O rynku pomidora szklarniowego mówiła Anna Wojciechowska z De Ruiter. Podkreślała szczególny udział odmian pomidora malinowego na polskim rynku. Przedstawiła wyniki sondażu dotyczące decyzji zakupowych klientów, które świadczą o bogaceniu się społeczeństwa i świadomych wyborach zakupowych. Klienci coraz bardziej zwracają uwagę na markę produktów i rzadziej kierują się ceną, a bardziej zwracają uwagę na jakość. Wyniki sondażu wskazują, że nadal z roku na rok obserwuje się wzrost zainteresowania pomidorem malinowym w Polsce. Klienci wybierając te odmiany zwracają przede wszystkim uwagę na: kolor, uszkodzenia, wielkość i kształt. Prelegentka zachęcała do uprawy pomidorów malinowych, ponieważ łatwiej je sprzedać niż czerwone i można uzyskać za nie wyższe ceny.
Katarzyna Tykarska mówiła o nowych odmianach firmy De Ruiter. Podkreślała, że nowe techniki hodowlane ułatwiają pracę, ale i tak jest ona długotrwała. Hodowca musi znaleźć kreacje o smacznych owocach, ale też takie, które będą łatwe w uprawie. W ostatnim czasie w próbach w wielu gospodarstwach w Polsce testowano cztery odmiany, z których najlepiej spisały się 4801 i 4821. Wyróżniły się m.in. brakiem żółtych plam oraz niewielką tendencją do suchej zgnilizny owoców. Dodatkowo odmiana pod numerem 4821 wykazywała odporność na mączniaka prawdziwego. Z nowych odmian będących już w handlu specjalistka polecała Fujimaru F1.
Jeśli chodzi o nowości w pomidorach czerwonych wielkoowocowych to Katarzyna Tykarska informowała, że firma cały czas prowadzi prace w tym zakresie, chociaż te odmiany, które ma w ofercie są bardzo dobre i trudno im dorównać. Obecnie testują np. DRTH5013 F1, która ma wysoki brix, a plon podobny do odmiany Torero F1. Odmiana ta dała dobre wyniki w testach smakowych. Natomiast numer DRTH5024 F1 wyróżnił się smacznymi owocami, dobrym wiązaniem i ładnym zabarwieniem owoców wewnątrz. Prelegentka wspomniała również o ofercie podkładek, zaznaczając, że samo szczepienie nie daje gwarancji powodzenia uprawy, ale dzięki silnej podkładce można dłużej zbierać owoce, zwłaszcza w tak trudnych pogodowo latach, jak obecny sezon, co wpływa na opłacalność produkcji. Z nowości K. Tykarska wspomniała o podkładce Equifort F1, która jest popularna we Francji. Zaobserwowano, że na tej podkładce, pomidory mają nieco większą średnią masę owoców.
Kolejnym prelegentem był Grzegorz Fic – nowy reprezentant firmy De Ruiter, który mówił o odmianach mięsistych Torero oraz Ducovery. Zaznaczył on, że odmiany te są często eksportowane np. do Skandynawii, Grecji czy na południu Europy. Konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na soczystość i słodkość, a dopiero na końcu na twardość. Zachęcał do uprawy odmiany Beorange F1 o supersmacznych owocach.
Marcin Piechota zachęcał do uprawy ogórka Quintus F1. Jest to wczesna, dobrze zbalansowana roślina, regularnie wiążąca owoce, bez tendencji do mikrospękań na skórce. Prelegent informował, że lepiej prowadzić ogórka na pęd główny niż na „parasol”, ponieważ dzięki temu można uzyskać nawet o 20% wyższe plony. Z odmian brodawkowych specjalista polecał odmianę Mirabelle F1 – o owocach wysokiej jakości oraz SV3506CV F1 – o wysokim potencjale plonotwórczym, przy niższej pracochłonności, ponieważ odmiana ta wytwarza samokończące pędy boczne.
Wojciech Juńczyk reprezentujący firmę Cultilene Saint-Gobain mówił m.in. o równowadze roślin – plant empowerment i zaleceniach dotyczących sterowania klimatem w szklarni. Zaznaczył, że najważniejsze jest odpowiednie nawodnienie mat od samego początku uprawy, żeby dobrze zbudować korzeń rośliny. Dobry system korzeniowy – to optymalne zaopatrzenie roślin w wodę. Dobre przerośnięcie maty przez system korzeniowy – to podstawa produkcji. Zaznaczył, że częstym problemem, jest zbyt mokra mata, przez co nie można utrzymać aktywnego klimatu. Trudno jednoznacznie podać jakie dawki i częstotliwości nawadniania są niezbędne, ponieważ zależą one od wielu czynników m.in. od rodzaju maty, ilości kostek, warunków pogodowych itp.
Sławomir Kozłowski z firmy Konexim, która zajmuje się dostarczaniem rozsady warzyw, a także systemów zarządzania pracą i komputerami klimatycznymi marki Hoogendoorn Group mówił o rozwiązaniach swojej firmy. Informował, że komputer Hoogendoorn zarządza klimatem w szklarni, ale również nawadnianiem, zamgławianiem nie tylko w szklarni, ale też na zewnątrz w polu. Może zarządzać nawadnianiem zalewowym. Jest to komputer oparty o jednostkę centralną. W szklarni są skrzynki sterujące, do których są podłączone skrzynki pomiarowe. Jest to system modułowy. Szeroki zakres czujników pozwala w pełni kontrolować warunki w szklarni.
Prelegent przedstawił 7 zaleceń wynikających z ich obserwacji:
- Utrzymuj jednorodną temperaturę w szklarni
- Ulepsz sterowanie wilgotnością powietrza
- Wystrzegaj się utraty promieniowania podczerwonego
- Utrzymuj aktywny klimaty
- Używaj okien od strony zawietrznej i nawietrznej
- Optymalizuj fotosyntezę
- Utrzymuj rośliny w równowadze
Tekst i fot. A. Andrzejewska
Więcej informacji z tego wydarzenia przeczytają Państwo w kolejnych wydaniach czasopisma “Szklarnie Tunele Osłony“. Zapraszamy do prenumeraty w naszym sklepie internetowym: www.plantpress.pl
