Podczas gdy w Niemczech z powodu mrozów, wielu producentów próbuje chronić swoje uprawy przed mrozem i śniegiem, to w portugalskim Coruche trwają już zmożone prace związane ze zbiorem warzyw.
W zakładzie niemieckiego przetwórcy warzyw Gartenfrisch Jung od listopada kroi się tony sałaty. Ale koronawirus i chłód dają o sobie znać na Półwyspie Iberyjskim – informuje Dietera Junga, kierownik ds. upraw w firmie.
Niezwykłe zimny styczeń wpłynął na portugalskie ogrodnictwo. „Ze względu na opady deszczu i niską temperaturę zebraliśmy mniej produktów niż zwykle” – mówi Jung. Według wstępnych szacunków spadek produkcji wynosi 20-30% w porównaniu z rokiem ubiegłym. „Znaczne straty plonów odnotowaliśmy w uprawie sałaty rzymskiej i kruchej (tzw. lodowej)”.
Źródło: freshplaza