W Polsce rosną ceny hurtowe paliw. Niestety coraz więcej zapłacimy na krajowych stacjach.
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku są najwyższe od 32 miesięcy. Dziś przed południem baryła brent kosztowała 73 dolary, a WTI – ponad 71 dolarów. Licząc od końca kwietnia 2020 roku do dziś surowiec brent podrożał trzykrotnie, a WTI – pięciokrotnie. Analitycy Goldman Sachs prognozują, że jeszcze w sezonie letnim za baryłkę brent będzie się płacić 80 dolarów.
Rośnie nie tylko podaż ropy, ale także popyt na nią. W kolejnych krajach rządy łagodzą obostrzenia komunikacyjne i turystyczne tuż przed letnim sezonem podróży. W tej sytuacji stratedzy z ANZ Banku spodziewają się dalszych spadków światowych zapasów, a w konsekwencji wzrostu cen czarnego złota.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna oceniła tymczasem, że globalny popyt na ropę powróci do poziomu sprzed pandemii pod koniec przyszłego roku.
Źródło: Business insider, Biznes Interia