Wielu doświadczonych producentów selera korzeniowego głowi się, co w tym sezonie wystąpiło tak masowo na plantacjach? Są pewni, że to nie septorioza, z którą dość skutecznie walczyli od lat. Objawów obu chorób nie można utożsamiać, różnice są bowiem znaczne. Więc co?
Bardzo pomocny w identyfikacji, potwierdzającej moje domniemanie, po analizie dostępnych w internecie zdjęć chorób selera, był dr Jan Sobolewski z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach (za co szczególnie dziękuję).
W tym sezonie, w ogromnym nasileniu wystąpiła w uprawach selera korzeniowego Cerkospora apii – czyli chwościk selera. Gatunek kosmopolityczny grzyba, obecny na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Dotychczas choroba stwarzała problemy głównie w uprawach selera naciowego, ale jak widać podatna jest na nią bardzo także forma korzeniowa.
Objawy. W różnych miejscach blaszek liściowych tkanka zaczyna żółknąć, przy czym obszar żółknący szybko się powiększa. Następnie w obrębie tkanka stopniowo zasycha (fot. 1), staje się jasnobeżowa. Przebarwienia te przyjmują kanciasty kształt (fot. 2). W ich obszarze widoczne są ciemnobrązowe nerwy. Czasami powierzchnię chorobowo zmienioną pokrywa biały nalot grzybni (fot. 3). Liście zasychają. Znaczne ograniczenie powierzchni asymilacyjnej przekłada się bezpośrednio na plon – korzenie nie dorastają do wymiarów „zaprogramowanych” genetycznie dla określonej odmiany. Złą ich jakość organoleptyczną potęguje jeszcze susza. Mikroskopowa analiza pozwala na zaobserwowanie, szczególnie na dolnej stronie liścia, w obrębie plamy, czarnych „kropek” (fot. 4), które stanowią skupiska trzonków konidialnych z zarodnikami.








Przyczyny wystąpienia choroby, stwierdzanej po raz pierwszy na plantacji, można upatrywać w zakażonych nasionach. Jej wystąpienie w kolejnych sezonach uprawy selera jest raczej wielce prawdopodobne, gdyż grzyb zimuje na resztach roślinnych pozostawionych w polu po zbiorach roślin, wykruszonych tkankach liści…
Ochrona. Ogrodnicy próbowali sobie poradzić z chorobą przy okazji zabiegów przeciwko septoriozie.
W Polsce jedynym na razie fungicydem zarejestrowanym właśnie przeciwko chwościkowi jest Topsin M 500 SC. Środkiem tym zwalcza się także septoriozę.
W kolejnych sezonach zalecam produkować rozsadę w odkażonym podłożu, z zaprawionych nasion pochodzących z pewnego źródła. Przestrzegać zmianowania, patogen może być bowiem obecny w glebie na stanowisku, na którym w przedplonie uprawiany był seler.
Tekst i fot. Katarzyna Kupczak