Susza, dotykająca całą Europę, zbiera niewyobrażalne żniwa. Niedobór wody, wraz z biegiem sezonu, okazywał się bowiem coraz bardziej dotkliwy. W wyniku tego utrzymanie upraw przy życiu stanowiło niemałe wyzwanie. Nawadnianie nie zawsze było bowiem możliwe, a nawet to nie dawało gwarancji…
Obecna susza bije rekordy w wielu krajach. W Hiszpanii jest to największy tego typu kataklizm od piętnastu lat. Przedłużające się zjawisko obejmuje aż 32,6% kraju. Wysokie temperatury oraz brak wody są katastrofalne w skutkach. Eksperci szacują bowiem straty w sektorze rolnym na poziomie blisko 10 mld euro…
Wagę sytuacji podkreślają prognozy na najbliższe lata. Wskazują one, że zasoby wodne w Hiszpanii spadną o 25-40%. Taki stan rzeczy wymaga z kolei podjęcia specjalnych działań ukierunkowanych na oszczędność wody. W planach hiszpańskiego rządu jest skupienie się na cyfryzacji sektora wodnego, co przyczyni się do umocnienia całego systemu. Niemniej, surowiec będzie kosztował więcej, by obywatele byli świadomi jego wartości.
Panujące w Hiszpanii warunki podzieliły społeczeństwo na dwie grupy. Zdaniem pierwszej z nich, nawadnianie upraw w obecnych warunkach jest „samobójcze”. Owa grupa zwraca uwagę na potrzebę innego modelu produkcji, który skupi się na uprawach nawadnianych deszczowo. Pozostali stają natomiast w obronie swojego sektora i jasno zaznaczają, że żadne miejsce w Hiszpanii, mimo wprowadzonych ograniczeń zużycia wody, nie cierpi przez wykorzystanie jej do podlewania upraw. Priorytetem są bowiem dostawy miejskie.
Hiszpańskie Ministerstwo Rolnictwa, Rybołówstwa i Żywności także zwraca uwagę na strategiczne znaczenie sektora rolniczego, gdyż kraj ten pozostaje czołowym eksporterem owoców i warzyw w UE oraz jednym z największych eksporterów na świecie. Utrzymanie upraw w należytym ładzie wymaga jednak nawadniania. Na ten moment Hiszpania posiada 3,8 mln hektarów, które są nawadniane, co stanowi 18% użytków rolnych.
Z tego względu istnieje potrzeba zapewnienia zrównoważonego rozwoju rolnictwa, który przyczyni się do rozwoju gospodarczego i społecznego. Brak wody oraz wysokie temperatury wywołały bowiem szkody, które są oceniane przez różne organizacje rolników na 8-10 mln euro. W celu ich zniwelowania Hiszpanie upatrują szans w niekonwencjonalnych źródłach wody, modernizacji systemów nawadniania oraz planowania hydrologicznego.
Źródło: agroberichtenbuitenland.nl