Kolejki tirów na przejściu granicznym z Białorusią stale się wydłużają. Mogłoby się wydawać, że uniemożliwi to transport warzyw, które narażone są na zepsucie. Niemniej, tutaj pojawia się dość ciekawa kwestia – warzywa mają na granicy priorytet. Które z nich to obejmuje?
W związku ze zniesieniem embarga na poszczególne produkty przez Białoruś, dla polskich producentów warzyw otworzył się nowy rynek zbytu. Mogłoby się wydawać, że transport będzie odgrywał tu główną rolę i uniemożliwi nam to, na wzgląd niekończących się kolejek, wywóz produktów w tamtejsze regiony. Niemniej, celnicy posługują się listą towarów priorytetowych, na której znalazły się właśnie warzywa.
Co to oznacza w praktyce? Każdy produkt przewożony przez granicę posiada własny kod CN. Warzywa posiadają kody zaczynające się od „07” i poszczególne z nich znalazły się na liście, która dostępna jest dla celników kontrolujących transporty na przejściach granicznych. Dotyczy ona towarów priorytetowych. Tak więc, każdy tir, który przewozi warzywa obecne na liście będzie kontrolowany poza kolejką, a sam proces będzie maksymalnie uproszczony i przyspieszony.
Wiemy już, że Białoruś zniosła zakazy na poszczególne produkty i to, że część produktów będzie przechodziła przez granicę bez kolejki. Pozostaje wymienić jakie warzywa znajdują się na liście. Począwszy od świeżych lub schłodzonych pomidorów, kapusty pekińskiej, sałaty głowiastej a także świeżych lub schłodzonych ogórków i korniszonów. Idąc przez bakłażany, selery, słodką paprykę a kończąc na szpinaku, burakach liściowych (boćwina) oraz karczochach hiszpańskich.
Dla porównania, jak wynika z oficjalnych informacji podanych przez MRiRW – z listy towarów, których wwóz na Białoruś jest zakazany, usunięto: jabłka, gruszki, kabaczki, bakłażany, paprykę, sałaty zielone i mieszanki sałat, rukolę, rzepę, szpinak.
W ramach przypomnienia, od 16 kwietnia przewoźnicy mogą wjeżdżać na Białoruś tylko do wyznaczonego terminalu, w celu przeładunku (nie dalej niż do 50 km w głąb od granicy). Pojazdy unijnych przewoźników zostawiają towar w przygranicznych białoruskich centrach transportowo-logistycznych, które pracują przez całą dobę. Stamtąd towary będą transportowane na wschód samochodami należącymi do przewoźników białoruskich i rosyjskich.
