Protesty rolników w całej Polsce. Kołodziejczak na jednym z nich mówił wprost, że sam z Siekierskim nie jest w stanie nic zrobić. Zarazem, apelował o wsparcie. “Szczególnie w tym trudnym czasie powinniśmy stać w jednym rzędzie”.
Siekierski i Kołodziejczak. To za mało
Michał Kołodziejczak, biorąc udział w proteście rolników w Nysie, zaznaczył dobitnie, że sam z Czesławem Siekierskim nie jest w stanie wiele zdziałać. Konieczne jest wsparcie samych producentów. Nawoływał tym samym do jedności pomiędzy rolnikami i MRiRW.
– Sam Michał Kołodziejczak, sam Czesław Siekierski nic nie będą mogli zrobić, jeśli nie będą mieli wsparcia polskich rolników. Szczególnie w tym trudnym czasie powinniśmy stać w jednym rzędzie. Siłą resortu rolnictwa będą polscy rolnicy, ja was o tym zapewniam – grzmiał Michał Kołodziejczak na dzisiejszym proteście rolników w Nysie.
Rolnicy nie są już sami?
– Na naszych oczach zachodzi wielka zmiana. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi otwiera się na głos rolników. Tylko razem zbudujemy siłę polskiego rolnictwa. Tylko silni rolnicy obronią to co wypracowały pokolenia – przekazuje Michał Kołodziejczak na platformie X.
Unia Europejska poszła za daleko
Na proteście rolników, zgodnie z zapowiedzią, zjawił się również Czesław Siekierski. Minister odwiedził protestujących w Słupnie, niedaleko Płocka. Zgodził się z tym, że Unia Europejska poszła za daleko w kwestii wymogów związanych z Zielonym Ładem.
– Unia Europejska poszła za daleko, jeśli chodzi o wymogi związane z Zielonym Ładem. Kiedy mamy zagrożenia na rynku spowodowane sytuacją w Ukrainie, pandemią, wysoką inflacją, wzrostem kosztów produkcji, nie można obciążać rolników dodatkowymi zadaniami, które mają przeciwdziałać zmianom klimatycznym – mówił Siekierski.
Co o tym wszystkim sądzicie?