Polska ziemniakiem stoi, ale towar tak czy inaczej napływa spoza granic kraju. W 2023 roku importerzy sprowadzili ponad 165 tysięcy ton warzywa. Który kraj okazał się największym dostawcą?
Polska ziemniakiem stoi
Ziemniaki są produkowane w całej Polsce. W 2023 roku powierzchnia ich uprawy wyniosła aż 182 652,81 hektarów. Zarazem, Polska pozostaje jednym z największych producentów owego warzywa w całej Europie. Uprawa wprawdzie nie należy do łatwych, ale wiele polskich gospodarstw może pochwalić się niemałym doświadczeniem, które zostało zdobyte przez lata. Mogłoby się wydawać, że utrzymująca się na wysokim poziomie powierzchnia uprawy ziemniaków, a także ich wysoka dostępność na rynku, świadczy o samowystarczalności. Rzeczywistość jest jednak zupełnie odmienna. Importowany towar nieustannie napływa do Polski. Krótko mówiąc, kupujemy więcej niż sami sprzedajemy.
Import w 2023 roku
Import ziemniaków w 2023 roku okazał się dość wysoki. Szczególnie, jeśli uwzględnimy wyżej wskazany fakt, czyli niemałą produkcję warzywa na terenie kraju. Ile towaru kupiliśmy spoza granic Polski w całym 2023 roku? Import ziemniaków, łącznie z sadzeniakami, wyniósł 165 071 ton. Taka ilość kosztowała nas niemal 280 milionów złotych (279 691 499 zł). Warto wskazać, że 143 931 ton to liczba określająca import z wykluczeniem sadzeniaków. Tych sprowadzono bowiem 17 861 ton.
Skąd importujemy ziemniaki?
Liderem, jeśli chodzi o import ziemniaków (CN: 070190), pozostają Niemcy. W 2023 roku od zachodnich sąsiadów napłynęło 92 811 ton. Na drugim miejscu możemy zobaczyć Grecję – 11 827 ton. Podium zamyka natomiast Hiszpania, skąd Polska sprowadziła 10 187 ton.
Wartym uwagi kierunkiem jest również Cypr. W minionym roku import z tamtejszych regionów wyniósł 5 331 ton. Zarazem z Cypru sprowadzono więcej ziemniaków niż z Holandii (4 165 ton). Znaczącymi dostawcami pozostają również Rumunia, Słowenia, Szwecja, Dania oraz Francja. Import wyniósł ponad 3 tysiące ton z każdego z wymienionych krajów. Nieco mniejszymi dostawcami są Czechy i Włochy. Na tym jednak lista się nie kończy. Dostawy napływają też z Finlandii i kilku innych krajów.
Skąd importujemy sadzeniaki?
Listę również rozpoczynają w tym przypadku Niemcy. W 2023 roku z tego kierunku sprowadzono 8 536 ton sadzeniaków (CN: 070110). Na drugim miejscu znalazła się Holandia. Import z tamtejszych stron przedstawia się na poziomie 7 182 ton. Trzeci kraj to z kolei Czechy, ale ilość kupionego towaru jest tutaj zdecydowanie niższa – 642 tony. Poniżej przedstawiamy dokładny wykres dotyczący importu sadzeniaków.
Źródło: GUS
Brak przechowalni i niska wymienialność sadzeniaków ograniczają profesjonalną produkcję i przechowanie wysokich jakościowo ziemniaków. Te z kolei poszukiwane są przez firmy pakujące. Dotkliwy brak tego surowca już w końcu lutego,zmusza ich do importu. Deficyt ten jest i bedzie nadal duzym problemem, dopóki nie wzrośnie nasza krajowa produkcja.