Mołdawscy producenci warzyw są sceptyczni: nawet w sytuacji minimalnego importu ich własne zapasy wystarczą, aby „obniżyć” poziom cen tych warzyw do końca zimy.
Szefowie dużych gospodarstw warzywniczych twierdzą, że na początku ostatnich dziesięciu dni stycznia udało im się sprzedać tylko około 20-30 procent ogólnej ilości przechowywanych w magazynach ziemniaków i marchwi zebranych zeszłej jesieni. Przy tak dużych stanach magazynowych powiedzieli: „Od wielu lat nie weszliśmy tak w nowy rok.” Ponadto, zgodnie z obserwacją operatorów rynku owoców i warzyw, w magazynach handlowców-importerów zgromadziły się duże zapasy tych warzyw.
Wcześniej EastFruit informował, że ze względu na intensyfikację importu tych produktów pod koniec drugiego tygodnia stycznia ziemniaki były już oferowane na rynku mołdawskim po 0,17-0,23 USD/kg, a marchew można było kupić po 0,14-0,20 USD/kg.
Według przedsiębiorstw handlowych, obecnie ze względu na duże zapasy import ziemniaków, a zwłaszcza marchwi, zmniejszył się do minimum. Zwykle ma to miejsce zimą, w okresach zimna i obfitych opadów śniegu, co pociąga za sobą problemy logistyczne. Ale w styczniu 2021 roku takiego związku nie ma. Do tej pory importerzy po prostu nie muszą importować tych warzyw, a ponadto niemal wszędzie w regionie ziemniaki i marchew drożeją.
Źródło: EastFruit
