Henryk Kowalczyk niejednokrotnie zapowiadał i obiecywał pomoc dla rolników dotkniętych suszą w ubiegłym roku. Zostali oni jednak pominięci, natomiast o przyrzeczonej pomocy nie ma jakichkolwiek wzmianek…
Wielkopolska Izba Rolnicza z początkiem kwietnia tego roku zwróciła się do Krajowej Rady Izb Rolniczych z prośbą o interwencję u Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie obiecanej pomocy dla rolników poszkodowanych w wyniku ubiegłorocznej klęski suszy. Uruchomienie przedmiotowego wsparcia umożliwiłoby rolnikom poprawę płynności finansowej i zapewnienie środków na sfinansowanie zakupów bieżących.
Jak informuje Wielkopolska Izba Rolnicza, napływa do niej wiele zapytań w sprawie zapowiadanej w ubiegłym roku pomocy dla rolników dotkniętych suszą w 2022 r. Ówczesny Wiceminister, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryk Kowalczyk zadeklarował, że uruchomiona zostanie kolejna pomoc dla rolników poszkodowanych przez suszę w 2022 r.
Wyjaśniono, że rolnicy, którzy nie spełniają kryteriów pomocy społecznej i nie będą mogli skorzystać z niej w 2022 r., ale będą mieli szkody udowodnione protokołami strat za 2022 r., otrzymają pomoc suszową w następnym, czyli w 2023 r. Takie deklaracje padły kilkukrotnie. Wskazywano również, że pomoc ta miała być wypłacana do hektara, w ramach nowego limitu pomocy de minimis.
– W piśmie Ministerstwo przedstawiło obecny rodzaj pomocy finansowej dla producentów rolnych, jednakże nie wskazano deklarowanego uruchomienia kolejnej pomocy dla rolników poszkodowanych przez suszę w 2022 r. Ponadto, rolnicy obawiają się kolejnej klęski suszy. W samej tylko Wielkopolsce w ubiegłym roku straty w wyniku skutków suszy poniosło ponad 52 tys. gospodarstw – zaznacza WIR.
Mając powyższe na uwadze Wielkopolska Izba Rolnicza w kolejnych pismach pozwoliła sobie przypomnieć Panu Ministrowi o zapowiadanej pomocy suszowej za 2022 rok oraz Panu Wojewodzie o potrzebie uruchomienia komisji szacujących straty.
Co o tym sądzicie?
Źródło: WIR