Sezon na polskie ogórki wciąż trwa. Na rynku pojawił się jednak konkurencyjny produkt. Ogórki, jak się okazuje, sprowadzane są z Rosji. Krajowi plantatorzy zadają sobie tylko jedno pytanie… Kto na to wszystko pozwala?
Import ogórków z Rosji rozpoczął się już w pierwszych miesiącach aktualnego roku. Mimo wielu apeli i próśb ze strony producentów nie podjęto żadnych działań, by ukrócić ten szkodliwy proceder. Nieustannie dochodziły do nas również sygnały o fałszowaniu kraju pochodzenia. Poszkodowani zostali wówczas zarówno polscy rolnicy, jak i konsumenci.
Co stało się w kolejnych miesiącach? Podaż polskich ogórków na rynku stopniowo wzrastała, a import wygasł. Wydawać by się mogło, że problem minął bezpowrotnie, ale ostatnie dni sugerują zupełnie coś innego. Import ogórków z Rosji ponownie się rozpoczął. Polscy rolnicy zadają sobie tylko jedno pytanie… Kto na to wszystko pozwala?
Dlaczego import ogórków z Rosji jest niedopuszczalny? Odpowiedź jest bardzo prosta. Sprowadzanie warzyw z Rosji jest formą wsparcia tamtejszej gospodarki, a każdy z nas zna sytuację, która ma miejsce na Ukrainie. Na tym się jednak nie kończy. Cały proceder odbywa się w momencie, w którym polscy rolnicy wciąż prowadzą uprawy.
Warto również zaznaczyć, że wraz z wybuchem wojny wprowadzono szereg sankcji, które w dużym stopniu uderzyły w wiele sektorów gospodarki. Tyczy się to także rolników, którzy z trudem pokrywają rekordowo wysokie koszty produkcji. Import ogórków, a także wszystkich pozostałych warzyw z Rosji, zdaje się więc być niemoralny i niedopuszczalny.
Na ten moment ciężko wskazać o jakich ilościach importowanego towaru mowa, ale z czasem dostawy z Rosji, jeśli proceder nie zostanie ukrócony, najprawdopodobniej zwiększą się w znaczącym stopniu. Nie możemy dopuścić, by tamtejsze warzywa zalały nasz rynek. Szczególnie w aktualnej sytuacji. Poszkodowani zostaną zarówno rolnicy, jak i konsumenci.
Poniżej kilka ujęć wykonanych przez naszego czytelnika na jednym z większych rynków hurtowych w Polsce. Zdjęcia pochodzą z końca ubiegłego tygodnia, mianowicie z piątku.