Import z Rosji bulwersuje rolników, a w szczególności producentów cebuli i ogórków. Towar napływa bowiem ze wschodu w ogromnych ilościach. Dotychczas problem ten nie był dostrzegany, ale to się zmieniło. Niewykluczone, że w najbliższym czasie Polska wprowadzi embargo na produkty z Rosji.
Embargo na towar z Rosji
W ostatnim czasie Łotwa wprowadziła embargo na rosyjskie produkty. W pozostałych krajach takie restrykcje nie występują. Tyczy się to również Polski. Warto jednak zauważyć, że towar napływa z tamtejszych stron w zatrważająco wysokich ilościach. Polscy producenci już niejednokrotnie zostali zmuszeni do obniżek cen, gdyż sprowadzane produkty kosztowały znacznie mniej od krajowych. Problem nie był dostrzegany, ale obecnie sytuacja się zmienia. Donald Tusk zapowiedział, że “Polska podejmie tutaj stosowną inicjatywę”.
– Łotwa zdecydowała się na embargo, jeśli chodzi o produkty rosyjskie. Taka była decyzja łotewskiego parlamentu. Chcę powiedzieć, że będziemy pilnie studiowali tę decyzję łotewską i nie wykluczam, że także Polska podejmie tutaj stosowną inicjatywę. Chcę, żeby wszyscy dobrze zrozumieli, że problem z nadwyżkami żywności i zboża w Polsce i w Europie, problem nierównej konkurencji, to nie jest problem wyłącznie importu zbóż i żywności z Ukrainy – tłumaczył Donald Tusk podczas dzisiejszej konferencji.
Niewykluczone, że embargo dotyczyć będzie także towarów z Białorusi.
Import towarów z Rosji
Towar z Rosji zalewa Polskę nie od dziś. W 2023 roku import warzyw z Rosji do Polski wyniósł 38,74 tys. ton. Liderem, jeśli mówimy o produktach ze wschodu, okazuje się cebula. Importerzy sprowadzili do Polski aż 21,78 tys. ton owego warzywa. Na drugim miejscu spośród wszystkich gatunków warzyw są ogórki, których zaimportowano 7,93 tys. ton. Podium zamyka z kolei marchew. W minionym roku na polski rynek trafiło 4,23 tys. ton. Warto przy tym zaznaczyć, że wskazane pozycje to tylko część warzyw, które importujemy z Rosji. Co więcej, proceder nadal jest widoczny, a do Polski wjeżdżają aktualnie kolejne dostawy. Na krajowy rynek trafiają ponadto tamtejsze zboża i inne produkty żywnościowe. Nie możemy zapominać, że Rosja jest także największym dostawcą mocznika.