W Hiszpanii, a konkretnie w hiszpańskiej Cordobie, odbywa się dziś posiedzenie nieformalnej Rady Ministrów ds. Rolnictwa Unii Europejskiej. Uczestniczy w nim również Robert Telus. Okazję wykorzystują tamtejsi rolnicy, którzy zapełnili ulice, by wyrazić swoje niezadowolenie wobec pogarszającej się sytuacji w sektorze.
Zapowiadany przez hiszpańskich rolników protest doszedł do skutku. W dniu dzisiejszym, a konkretnie 5 września, odbywa się bowiem nieformalna Rada Ministrów ds. Rolnictwa Unii Europejskiej. Wydarzenie ma miejsce w jednym z hiszpańskich miast, mianowicie w Cordobie. Tam też zebrali się rolnicy z całego kraju, by wyrazić swoje niezadowolenie.
Powiedzmy sobie wprost… Tak drastyczne działania rolników nie są nieuzasadnione. Sektor od długiego już czasu mierzy się z wieloma przeciwnościami, które w dość dużym stopniu obniżają lub nawet całkowicie niwelują opłacalność prowadzenia produkcji na wsiach. Sytuacja, mimo zapewnień ministrów, nie poprawiła się na tyle, by móc godnie żyć.
Warto przy tym zaznaczyć, że Unia Europejska narzuca coraz większe wymagania i restrykcje, które bezpośrednio oddziałują na producentów. Hiszpańscy rolnicy starają się pokazać, że dalsze działania tego typu spowodują, że na rynku pozostaną tylko nieliczni. Podejście władz musi ulec niemałym zmianom, by uniknąć likwidacji wielu gospodarstw.
Jak relacjonują zagraniczne media, zgromadzeni ministrowie korzystali z dobrodziejstw, które oferują hiszpańskie gospodarstwa. Na tym by się najpewniej zakończyło, niemniej… Sielanka została przerwana przez rozgoryczonych rolników, którzy chcieli uwidocznić problemy i przekazać żądania bezpośrednio “na ręce” ministrów, by wreszcie dostrzeżono tragiczną sytuację, w której znalazły się gospodarstwa rolne w wielu krajach Europy.
Odchodząc na chwilę od polityki, którą prowadzi Unia Europejska… Hiszpańscy rolnicy poruszają również inne problemy, których jest bez liku. Nieuczciwa konkurencja ze strony krajów trzecich, wysokie koszty produkcji, susza… Wymieniać moglibyśmy bez końca. Pozostaje mieć nadzieję, że protest zorganizowany przez największe organizacje rolników w Hiszpanii zostanie zauważony w całej Europie i zostaną podjęte stosowne działania.