Nie minęło wiele czasu od wyborów, a z ust Michała Kołodziejczaka mogliśmy usłyszeć już pierwszy konkret. Chodzi o podatek od nadmiarowych zysków, który zostałby nałożony na markety, które zawyżają ceny produktów.
– Kiedy sklepy we Francji utrzymywały zbyt wysokie marże rząd znalazł sposób na ich obniżenie. Kiedy zagraniczne sklepy w Polsce zarabiają krocie nikt z tym nic nie robi. Nie możemy pozwolić by na ciężkiej pracy Polaków, ktokolwiek nadmiarowo się dorabiał! Rząd jest po to by stał po stronie obywatela – zaznacza wyraźnie Michał Kołodziejczak.
Jak Michał Kołodziejczak zamierza rozwiązać problem, którym są rekordowo wysokie marże marketów? Omawiając tą kwestię Michał Kołodziejczak przywołał sytuację z Francji. W momencie, w którym markety podniosły marżę na bardzo wysoki poziom, a ceny u rolników zaczęły spadać, tamtejszy rząd zagroził, że wprowadzi podatek od nadmiarowych zysków.
W Polsce działania rządu, które miały uchronić konsumentów przed dodatkowymi kosztami, polegały na obniżeniu podatku VAT do zera. Zdaniem Kołodziejczaka opisane rozwiązanie się nie sprawdziło. Wynika to z tego, że dzień przez wprowadzeniem zerowego podatku markety podniosły ceny produktów o 5%, czyli dokładnie tyle, ile miała wynieść obniżka.
Michał Kołodziejczak, biorąc pod uwagę nieskuteczność owego programu, przychyla się do wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków na markety, które zawyżają ceny. Tyczy się to marketów na terenie naszego kraju, które często mają zagraniczny kapitał.