Od kilku lat tureccy plantatorzy pomidorów i papryki borykają się z dużymi trudnościami ze zbytem swoich produktów. Niektórzy z nich spróbowali zmiany profilu produkcji – z powodzeniem.
Alternatywą dla tradycyjnie uprawianych pomidorów czy papryki słodkiej okazała się pitaja – smoczy owoc. Ten sukulent nie tylko nie potrzebuje tyle wody co psiankowate, ale w ogóle wymaga znacznie niższych nakładów robocizny, nie potrzebuje sztucznych nawozów, na razie – na nowych terenach – nie choruje i nie jest atakowany przez szkodniki. Pierwsze owoce daje około rok po posadzeniu. Tureccy pionierzy są bardzo zadowoleni z cen – otrzymują od 1 do 2,5 USD za sztukę. Po pierwszych doświadczeniach zaczynają myśleć o eksporcie – głównie na rynki Europy.
Za: hortidaily.com
PG