Papryka jest rośliną ciepłolubną. W naszych warunkach klimatycznych jej uprawa nie jest łatwym zadaniem. Z tym trudnym przedsięwzięciem zmagają się m.in. producenci z regionu Potworowa (woj. mazowieckie) − tam znajduje się największe zagłębie paprykowe w Polsce.
W ostatnim tygodniu marca odwiedziliśmy jedno z prężnie działających gospodarstw ogrodniczych w Polsce, w którym uprawa papryki rozpoczyna się w drugiej dekadzie marca; niemniej czas siewu nasion w tym przypadku przypada w pierwszym tygodniu stycznia. Jak na polskie warunki klimatyczne to bardzo wcześnie, ale są gospodarstwa, u których uprawa papryki z powodzeniem trwa cały rok. Do takich należy gospodarstwo Anny i Marcina Bednarków w miejscowości Grabowa.


Nowoczesny obiekt
Jeszcze nie tak dawno, obiekty produkcyjne w tym gospodarstwie stanowiły tunele o drewnianej konstrukcji oraz metalowe, lekkie i zblokowane. Niemniej te nie spełniały oczekiwań ogrodników. Dziś, są one zastąpione nowoczesnym obiektem wielonawowym, o powierzchni 3 ha, z podwójną, pompowaną folią, automatycznym wietrzeniem na całej jego długości. Duża kubatura i tworzący się w jego wnętrzu mikroklimat zapewnia idealne warunki do uprawy papryki. Na całej plantacji zastosowano elektrozawory, a nawadnianie wraz z fertygacją jest sterowane komputerowo. Ocynkowana, solidna konstrukcja tunelu o grubości ścianki 3 mm ma służyć kolejnym pokoleniom przez dziesiątki lat.


“Mam kontrolę nad uprawą papryki”
Dostosowałem gospodarstwo tak, aby mieć pełną kontrolę nad uprawą papryki. Dla nas największym wyzwaniem jest krótki czas na odpowiednie przygotowanie stanowiska do nowego sezonu. Sezon paprykowy rozpoczynamy siewem nasion, który zwykle odbywa się w pierwszym tygodniu stycznia. A kiedy kończymy? W ubiegłym roku uprawę papryki zakończyliśmy w połowie grudnia. Ten czas przeznaczony na usunięcie roślin, dokładne spulchnienie gleby, rozrzuceniem obornika i przygotowanie wszelkich czynności do kolejnych nasadzeń jest dla nas bardzo krótki, i chyba jest to naszym największym wyzwaniem – informuje M. Bednarek i jak dodaje: Zająłem się uprawą papryki, bo jest ona trudna w produkcji. Przecież proste rzeczy może zrobić każdy. Ja podejmuję trudne wyzwania. Zajęcie, które wykonuję każdego dnia jest moją pasją, moim hobby. Robimy to co kochamy… A może to jest recepta na powodzenie uprawy i osiągnięcie kolejnych celów?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Uprawa papryki wiąże się z wieloma trudnościami. Każdy sezon jest inny; nie ma recepty na uprawę warzywa. Można zerknąć do notatek uprawowych z ubiegłych lat, ale nigdy nie powtarza się tych samych zaleceń w danym czasie, bo potrzeby roślin mogą być inne.


W 25-nawowym tunelu o powierzchni 3 ha posadzono ok. 75 tys. roślin (w rozstawie między rzędami 95 cm i odległości między roślinami w rzędzie 45 cm). Każda nawa w obiektach ma szerokość 9,6 m. Na wiosnę stosowane jest nawożenie organiczne kompostowanym obornikiem kurzym. W strukturze nasadzeń dominujący udział ma odmiana Yecla F1, na niewielkiej powierzchni posadzono również odmiana Kioto F1. Rośliny sadzone były w drugiej dekadzie marca, wówczas gleba miała temperaturę ok. 18-20 stopni Celsjusza. W cztery dni posadziliśmy rośliny na łącznej powierzchni 3 hektarów. Gleba była odpowiednio nagrzana. Podczas nasadzeń trafiliśmy na bardzo dobre warunki atmosferyczne. Wszystko ładnie się przyjęło i rośliny ładnie rosną – mówi ogrodnik z Grabowej i dodaje: Co roku coś dokładałem do obiektów produkcyjnych, wszystko po to, aby mieć jak największą kontrole nad uprawą (łączniki, magistrale gazowe, nagrzewnice, wentylatory). Dziś ta uprawa jest jeszcze bardziej precyzyjna.


W ciągu sezonu wegetacyjnego rośliny są podwiązywane sznurkiem do metalowych palików i dodatkowo do sznurków zamocowanych do metalowych prętów zamieszczonych nad roślinami (podobnie jak w uprawie pomidorów), by ułatwić ich prowadzenie na wysokość 2,5-3,0 m.


Jak informuje ogrodnik w zależności od warunków atmosferycznych planowany pierwszy zbiór owoców (na zielono) jest na ostatni tydzień kwietnia. Powierzchnia gruntu w międzyrzędziach nie jest ściółkowana folią, dzięki temu jest dobre przewietrzenie rzędów, a jedyną niedogodnością jest częstsze ręczne odchwaszczanie. W sezonie rośliny chronione są biologicznie (Koppert), a do zapylania roślin wykorzystywane są trzmiele ziemnie.
Zdjęcia z dnia 3.04.2023 r.