Do Polski już za kilka dni spłynie arktyczna masa powietrza. Poprzedzi ją front chłodny, który miejscami w czwartek, piątek i sobotę przyniesie przelotne opady deszczu, a na wschodzie również opady mżawki.
Przed nami największe i najwcześniejsze ogólnokrajowe przymrozki od 44 lat
Po opuszczeniu frontowych chmur od poniedziałku niebo zacznie się rozpogadzać. Arktyczne powietrze i pogodne noce wróżą znaczne spadki temperatur. Między wtorkowym porankiem, a piątkowym słupki rtęci na wschodzie, południu i w centrum na wysokości 2 metrów mogą spadać do -3 stopni Celsjusza.
Przy gruncie możemy mieć nawet -5 stopni Celsjusza. Niewiele cieplej będzie popołudniami. Słońce ogrzeje powietrze do maksymalnie 10-12 stopni na wschodzie i w centrum do 13-15 stopni na zachodzie i południu.