Import ziemniaków trwa w najlepsze. W styczniu dostawy napływały z aż 13 różnych krajów. Skala importu zatrważa. Skąd sprowadzamy najwięcej? Ile za towar płacą importerzy?
Import ziemniaków w styczniu 2024 roku
W styczniu 2024 roku do Polski sprowadzono 7,04 tys. t ziemniaków (w tym sadzeniaków), za które importerzy zapłacili 11,39 mln zł (w tym 598,72 tys. zł za sadzeniaki). Najwięcej towaru przyjechało z Niemiec – 3,91 tys. t (w tym 218,44 t sadzeniaków). Kraj ten wyróżnia się na tle wszystkich pozostałych. Na drugim miejscu zobaczyć możemy bowiem Litwę, która wysłała do Polski “tylko” 623,07 t towaru. Podium zamyka natomiast Cypr. Z tamtejszych stron w pierwszym miesiącu 2024 roku zaimportowano 563,86 t ziemniaków.
Niemniej, kolejne 3 pozycje na liście także pozostają dość znaczące. Z Francji sprowadzono bowiem 519,99 t ziemniaków. Dania wysłała do Polski 509,83 t, a z Rumunii napłynęło 480,22 t towaru. We wszystkim nie brakowało dostaw ze Szwecji (156,77 t), Holandii (108,26 t – w tym 37,50 t sadzeniaków) czy Belgii (60,96 t). Ciekawym kierunkiem, z którego sprowadzono ziemniaki, pozostają Stany Zjednoczone. Importerzy kupili z tamtejszych stron 8,50 t towaru.
Ile kosztowały ziemniaki z importu?
Najdroższe, według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, okazały się w styczniu ziemniaki ze Stanów Zjednoczonych. Kosztowały bowiem 4,98 zł/kg. Najtańszy pozostawał natomiast towar importowany z Danii. Jego cena wynosiła 1,16 zł/kg. Młode ziemniaki z Cypru importerzy kupili za 2,47 zł/kg. Produkt z Rumunii kosztował z kolei 1,64 zł/kg. Nieco mniej płacono za towar z Litwy – 1,49 zł/kg oraz Łotwy – 1,48 zł/kg.
Na poniższym wykresie można zobaczyć całkowitą wartość importowanego towaru z poszczególnych krajów. W przypadku Niemiec oraz Holandii należy mieć na względzie, że wskazane liczby odnoszą się także do sprowadzonych do Polski sadzeniaków.
Źródło: GUS