Masowe protesty rolników w Niemczech wybuchły dziś o poranku. Wszystko za sprawą planowanych cięć budżetowych. Nieprzejezdne autostrady, utrudnienia w ruchu czy odwołane zajęcia szkolne to tylko niektóre z efektów działań rolników. Swoje poparcie wyrazili również producenci z Polski, Francji, a także Holandii.
Ogromna siła rolników
Dziś rano w Niemczech rozpoczęły się protesty rolników. W całym kraju występują utrudnienia w ruchu. Rolnicy wyrażają swoją negatywną opinię o planach cięć budżetowych. Policja już od samego początku ostrzegała o poważnych ograniczeniach na drogach. Ograniczenia te różnią się w zależności od regionu, ale rolnicy pokazują ogromną siłę.
Wiele dróg i miast w Niemczech zostało zablokowane. W niektórych miejscach było 40 ciągników, a w innych gromadziły lub wciąż gromadzą się tysiące maszyn. Media informują, że niektóre blokady zostały rozwiązane. Interweniująca policja napotyka jednak kolejne protesty. Tym samym kraj jest niemal sparaliżowany. Nawet zwykłe zajęcia szkolne są odwoływane. Mimo to, protesty spotykają się z dużym poparciem społeczeństwa.
Niekończące się konwoje maszyn rolniczych mają na celu uwidocznić krzywdzącą politykę władz. Niemiecki rząd wprawdzie złagodził swoje stanowisko w kwestii cięć budżetowych, ale rolnicy nie zmierzają dać za wygraną. Czy możemy mówić o sukcesie? Skuteczność protestów jest niezwykle wysoka – problemy rolników są już znane zarówno przez mieszkańców Niemiec, jak i innych krajów Europy. A na tym się nie skończy…
Ramie w ramie z rolnikami z Niemiec
Protesty nie ograniczają się tylko do udziału rolników z Niemiec. Trudna sytuacja dotyczy również producentów z wielu innych krajów. Tym samym do protestów dołączają się polscy, francuscy, a także holenderscy rolnicy. Blokady są niekiedy symboliczne, ale wszystkim przyświeca ten sam cel… Konieczność zadbania o sektor rolniczy i przyszłość gospodarstw.
Metody, które stosują rolnicy na protestach, przybierają różnorakie formy. Niektórzy skupiają się na blokowaniu autostrad i lokalnych dróg. Inni wyrażają swoje niezadowolenie rozrzucając obornik na ulicach. Ważne w tym wszystkim jest jednak to, że działania producentów są zrozumiałe przez społeczeństwo, co napawa optymizmem.
Warto również podkreślić jeden aspekt protestów, które obecnie trwają… W Polsce, co niestety trzeba przyznać, frekwencja często okazuje się niska. Zdecydowanie i skuteczność działań producentów za naszą zachodnią granicą jest z kolei niezwykle wysoka. Pokazuje to jak dużą siłą dysponują rolnicy, jeśli tylko jednoczą siły w walce o swoją przyszłość.
Fot. Twitter @i_iangg