W ostatnich dniach podaż zarówno krajowych ogórków gruntowych, jak i szklarniowych, wzrosła w dość znaczącym stopniu. Znalazło to niestety odzwierciedlenie w cenach, które w poniedziałkowych notowaniach drastycznie spadły. Warto jednak zaznaczyć, że taki stan rzeczy wpłynął również na produkt importowany, który obecnie jest wyprzedawany i niebawem zniknie z rynku.
Wraz z biegiem sezonu ilość polskich ogórków, które trafiają na rynek w podwarszawskich Broniszach, wzrosła w dość znaczącym stopniu. Kluczowe okazały się w tym wszystkim warunki pogodowe, które w ostatnich dniach są nieco bardziej sprzyjające. Dni są przede wszystkim dłuższe, co zapewnia roślinom lepszy dostęp do światła, a także nieco bardziej słoneczne i ciepłe.
Wzrost podaży okazał się jednak na tyle drastyczny, że ceny ogórków gruntowych w poniedziałek. Na ten moment ceny są poziomie 9,00-12,00 zł za kilogram (cena przed południem, 17.04.2023 r.)
W przypadku ogórków szklarniowych korekta cenowa była nieco niższa, jednak warto zauważyć, że cena produktu spadała już wcześniej i aktualnie utrzymuje się na niższym poziomie aniżeli w przypadku ogórków gruntowych. Stawki uzyskiwane przez producentów kształtują się bowiem w granicach 7,00-8,00 zł za kilogram (notowania przed południem. 17.04.2023 r.). Niemniej, producenci owego warzywa informują nas, że ceny popołudniu na wielu rynkach hurtowych spadła do poziomu 5 zł/kg!
Mówiąc o ogórkach szklarniowych to nie mamy dobrych wieści, ze względu na tani import z Holandii, który aktualnie jest aktualnie wyprzedawany w cenach rzędu 4,00 zł za kilogram. Krajowi producenci są mocno zaniepokojeni aktualnym stanem rzeczy.
Mamy nadzieję, że importowany produkt bardzo szybko zniknie z rynku. Nowe partie nie będą się oczywiście pojawiać, a wśród ofert pozostanie tylko polski ogórek. Polski ogórek prezentujący najwyższą jakość!