Sygnały o kłopotach z produkcją pomidorów szklarniowych na Ukrainie – najlepiej widoczne w postaci spadających „słupków” eksportu – już w tym sezonie przekazywaliśmy. Podobnie informowaliśmy o zaskakująco dużym i nieoczekiwanym w sierpniu imporcie ziemniaków na Ukrainę. Do podawanych w tych newsach przyczyn trzeba dodać jeszcze jedną – bardzo istotną: inwazję skośnika pomidorowego.
Według informacji uzyskanych przez EastFruit od producentów pomidorów na terenie Ukrainy w mijającym sezonie rozprzestrzenił się skośnik pomidorowy w natężeniu wykluczającym skuteczność środków zapobiegawczych. Także ze zwalczaniem ukraińscy ogrodnicy nie radzili sobie. Szkodniki przenosił się na inne uprawy – zwłaszcza oberżyny i ziemniaków stwarzając i na tych ostatnich poważne problemy.
Sytuacja na ukraińskich plantacjach jest znana sąsiednim krajom, których służby fitosanitarne coraz podejrzliwiej przyglądały się pomidorom eksportowanym z tego kraju. Najczęściej kończyło się to zakazem wwozu na własne terytorium. Spadek eksportu pomidorów odnotowały ukraińskie statystyki – do 1 października Ukraina wysłała za granice zaledwie 6 tys. ton tych warzyw, najmniej od 8 lat.
za: east-fruit.com