W ostatnim czasie za sprawą Krzysztofa Ciecióry pojawiły się przesłanki odnośnie importu dużej ilości ziemniaków z Ukrainy. Niedługo później plotkę zdementował Robert Telus, natomiast PIORiN poinformowała, że jest to prawnie zakazane.
Tak jak wcześniej wspominaliśmy, Krzysztof Ciecióra poinformował w Luksemburgu, że Polska zmaga się z kolejnym problemem, który może zdestabilizować rynek, a są nim importowane z Ukrainy ziemniaki. Niedługo później w sprawie wypowiedział się jednak Robert Telus, który zdementował wypowiedziane przez podsekretarza stanu słowa.
– Zgodnie z przepisami fitosanitarnymi UE, import ziemniaków z państw nie będących państwami członkowskimi UE (w tym z Ukrainy) jest zakazany. Przesyłki takie nie mogą być wprowadzane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej oraz wprowadzane do obrotu. Wyjątek stanowią ziemniaki konsumpcyjne pochodzące ze Szwajcarii oraz z Algierii, Egiptu, Izraela, Libii, Maroka, Syrii, Tunezji i Turcji – podaje PIORiN.
Jak czytamy w komunikacie, od dnia 1 września bieżącego roku Oddziały Graniczne PIORiN nie odnotowały prób wprowadzania przesyłek zawierających ziemniaki pochodzące z państw trzecich. PIORiN informuje też, odnosząc się do materiału siewnego, że import sadzeniaków ziemniaków jest zakazany ze wszystkich państw trzecich z wyjątkiem Szwajcarii.
Źródło: PIORiN