Trwa protest na granicy z Ukrainą. W najbliższym czasie do przewoźników dołączą rolnicy, którzy domagają się niezwłocznych działań. Postulaty obu grup popiera Kołodziejczak. – Sytuacja absurdalna, protest zrozumiały – zaznacza.
Na polsko-ukraińskiej granicy od 6 listopada trwa protest przewoźników. W najbliższym czasie do protestujących dołączą także rolnicy, którzy są zmuszeni sprzedawać wyprodukowane płody rolne znacznie poniżej kosztów produkcji. Domagają się niezwłocznych działań. Sytuację skomentował Michał Kołodziejczak, który w programie “Gość Radia ZET”, wyraził pełne poparcie zarówno dla przewoźników, jak i rolników.
– Ja sam stałem wiele tygodni na granicy polsko-ukraińskiej razem z grupą rolników, kiedy wskazywaliśmy na problemy, które są między Polską, a Ukrainą i brak empatii ze strony Unii Europejskiej – komentował Michał Kołodziejczak. Jak wyjaśnia, początkowo wydawano 160 tys. pozwoleń na wjazd ukraińskich ciężarówek, jednak te ograniczenia zdjęto. Obecnie tamtejsi przewoźnicy nie mają żadnych restrykcji, a to doprowadzi do upadku polskich firm.
– To są całkiem inne standardy, całkiem inne koszty, całkiem inne koszty prowadzenia działalności. […] Walczymy o to, żeby nasze firmy też mogły przetrwać. Jedna i druga strona musi to zrozumieć. Nie chodzi tutaj o to, żeby Ukrainie przeszkadzać, ale zasady muszą być równe – podsumowuje Michał Kołodziejczak w programie “Gość Radia ZET”.
Słowa Kołodziejczaka nie pozostały jednak bez odpowiedzi, a konkretnie nieprzychylnego stanowiska, które wyraził Rafał Mekler. – Na protestach plantatorów w Opolu Lubelskim proponowałem blokowanie maliny na granicy. Wówczas Michał Kołodziejczak nazwał mnie ”podjudzaczem”. Mówił, że to nie jest wyjście. Dziś wydzwania do członków komitetu protestacyjnego i próbuje ugrać swoje. Tyle, że ludzie pamiętają jak blokował z Ukraińcami polskie ciężarówki na przejściu w Koroszczynie – zaznacza Rafał Mekler.
Niemniej, wszelkie gry polityczne zostawiamy bez komentarza. Liczy się sytuacja polskich przewoźników, a także rolników. Wszelkie wsparcie jest tutaj bardzo istotne.
Źródło: Radio ZET