Informacje, jakie otrzymaliśmy od plantatorów ziemniaków w Holandii wskazują, że tegoroczny sezon ziemniaczany nie należy do najłatwiejszych. Wiosną, podobnie jak w Polsce, dość długo było zimno, co opóźniło wegetację roślin. Niska temperatura podczas tuberyzacji, czyli wykształcania się bulw spowodowała, że rośliny ziemniaka niezależnie od odmiany, zawiązały mniejszą liczbę bulw, co przełoży się na ogólnie niższe plony niż zakładano przed sezonem.
W dalszej części sezonu w Holandii notowano częste opady deszczu. W niektórych rejonach były one bardzo obfite i sięgały nawet 100 mm na dobę. Holendrzy podkreślali, że dzięki dobremu zdrenowaniu pól i możliwościom szybkiego odprowadzenia wody, starali się nie dopuścić do powstawania zastoisk wodnych, bo w takich warunkach ziemniak gwałtownie traci jakość i tym samym wartość handlową. Dla holenderskich producentów ziemniaków jakość bulw jest priorytetem. W tym sezonie przewidują oni, że będzie ona dobra,z kolei plon będzie niższy niż zakładano. W tym sezonie Holendrzy mają problemu z parchem ziemniaka.