W ostatnich dniach sytuacja na stacjach nie jest najlepsza. Napięcia na światowych giełdach rosną. Niepewność i konflikty zbrojne, to zawsze drogie surowce. Nie inaczej jest z ropą naftową. Ile aktualnie kosztuje baryłka tego surowca i jak przełoży się to na ceny paliw?
Wczoraj rano, sprawdzając czy hurtowe ceny paliw nie wzrosły, odetchnęliśmy z ulgą. Niestety, nie ma co się przedwcześnie cieszyć… Sprawdzając ceny ropy naftowej na światowych rynkach, możemy podejrzewać, że taki stan rzeczy długo się nie utrzyma.
Ile aktualnie kosztuje ropa? Na ten moment surowiec kosztuje 123 dolary. Natomiast wczoraj w godzinach porannych było to niemal 130 dolarów. Warto wspomnieć, że złoty wciąż słabnie względem innych walut. Za jednego dolara zapłacimy na ten moment 4,61 złotego. Ekonomiści przewidują dalsze wzrosty.


Co to oznacza dla nas? Przede wszystkim kolejne już podwyżki cen paliw i nie tylko. Wzrosną również ceny innych dóbr – choćby nawozów. Wzrosną ponadto koszty transportu wszystkiego. Pogłębianie konfliktu zbrojnego na Ukrainie wywołuje bowiem dużą niepewność pod względem płynności dostaw i dostępności surowca.
Ciężko jednoznacznie określić na jakim poziomie zatrzymają się ceny. Co jest jednak pewne – Rosja eksportuje znaczną część ropy i innych surowców na zagraniczne rynki. Wstrzymanie dostaw będzie poważnym problemem. Być może wznowienie wydobycia w Iranie zwiększy globalną podaż.
Już teraz samowystarczalność krajowa pod względem produkcji żywności jest zagrożona. Strach pomyśleć co się stanie, gdy ceny wzrosną jeszcze bardziej… Kto pokryje te koszty?

